Blisko 27 mld USD wyniosły przychody Apple w pierwszym kwartale 2011 roku. Firma oszałamiający wzrost zawdzięcza przede wszystkim bardzo szybko rosnącej sprzedaży iPhone'ów i iPadów.
reklama
25 grudnia zakończył się dla Apple'a pierwszy kwartał finansowy 2011 roku. Wczoraj firma opublikowała wyniki finansowe i sprzedażowe. Zdążyła nas już przyzwyczaić do kolejnych rekordów, nie inaczej było tym razem. Przychody wyniosły 26,74 mld USD wobec 15,68 mld USD rok wcześniej, wzrost wyniósł więc 70,5 proc. Warto przypomnieć, że ostatni kwartał 2010 roku przyniósł dopiero co przekroczenie bariery 20 mld USD.
Koszty sprzedaży wyniosły 16,44 mld USD (9,27 mld USD rok temu), a koszty operacyjne 2,47 mld USD (1,67 mld USD), z czego 575 mln USD przeznaczono na badania i rozwój. Zysk netto wyniósł 6 mld USD, o 78 proc. więcej niż rok temu. Zysk na akcję 6,53 USD. Apple zapłaciła także 1,96 mld USD zaliczki na podatek dochodowy.
Tradycyjnie już pierwszy poświąteczny kwartał powinien przynieść spadek sprzedaży. Apple spodziewa się przychodów na poziomie około 22 mld USD.
W ciągu pierwszych trzech miesięcy 2011 roku Apple sprzedała 4,13 mln komputerów, przy czym stacjonarnych nabyto o 1 proc. mniej niż rok wcześniej, natomiast przenośnych o 37 proc. więcej. W obu przypadkach mieliśmy do czynienia ze wzrostem przychodów, odpowiednio o 2 i 34 proc. Łącznie wyniosły one 5,43 mld USD, o 22 proc. więcej niż rok temu.
O 86 proc., do 16,24 mln, wzrosła sprzedaż iPhone'ów, wartościowo mieliśmy wzrost o 88 proc. (do 10,47 mld USD). Jednocześnie o 7 proc. spadła sprzedaż iPodów - osiągnęła ona poziom 19,47 mln urządzeń. Przychody z odtwarzaczy wzrosły jednak do 3,43 mld USD, czyli o 1 proc.
7,33 mln iPadów znalazło nabywców przed Bożym Narodzeniem. W porównaniu z poprzednim kwartałem jest to wzrost o 75 proc. Apple zarobiła 4,61 mld USD, czyli o 65 proc. więcej niż w czasie poprzedniego kwartału.
Wciąż największym rynkiem dla firmy Steve'a Jobsa pozostaje Ameryka Północna - wygenerowała ona 9,22 mld USD przychodów (34,5 proc. całości), czyli o 51 proc. więcej niż rok temu. Po piętach drepcze Europa ze sprzedażą na poziomie 7,26 mld USD (27,1 proc.) - dynamika wzrostu na Starym Kontynencie jest jednak najniższa - wyniosła "zaledwie" 44 proc.
Najwyższym wzrostem - o 175 proc. - pochwalić się może region Azji i Pacyfiku (bez Japonii). Sprzedaż warta tam była 4,99 mld USD. Mocno do góry - o 95 proc. do poziomu 3,85 mld USD - idzie także sprzedaż detaliczna.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|