Analitycy zagrożeń z krakowskiego laboratorium antywirusowego odkryli złośliwe oprogramowanie o nazwie BackSwap, które modyfikuje numery rachunków w przelewach internetowych i skutecznie wykrada pieniądze od nieświadomych ofiar. Czy twój bank jest na liście cyberzłodziejów?
reklama
Aktywność zagrożenia została odnotowana po raz pierwszy na początku tego roku. Początkowo złośliwe oprogramowanie atakowało serwisy pośredniczące w wymianie kryptowalut. W pierwszej połowie marca zagrożenie zmieniło jednak wektor ataku i za swój cel obrało klientów pięciu czołowych polskich banków, tj.:
Malware o nazwie BackSwap odkrył Paweł Śmierciak, analityk zagrożeń w ESET. Zagrożenie jest dystrybuowane za pośrednictwem wiadomości e-mail, zawierających zainfekowany załącznik, który wygląda jak faktura. Po jego otworzeniu, rozpoczyna się instalacja docelowego zagrożenia – BackSwap (Win32/BackSwap.A). Jego działanie polega na stałym monitorowaniu zachowania użytkownika w przeglądarce internetowej. W momencie, gdy BackSwap wykryje, że ofiara otwiera stronę swojego banku, sprawdza, czy znajduje się na zdefiniowanej przez cyberprzestępców liście celów. Jeśli tak jest, dokonuje wszczepienia złośliwego skryptu (albo do konsoli w przeglądarce, albo bezpośrednio do paska adresowego widocznego w oknie przeglądarki). Kiedy klient banku wykonuje przelew na kwotę większą niż 10 tysięcy złotych, skrypt niezauważalnie podmienia numer konta i pieniądze trafiają bezpośrednio do cyberprzestępcy.
Analitycy zagrożeń podkreślają, że nie jest znana dokładna liczba poszkodowanych klientów banków, ani też kwota, jaką cyberprzestępcy zdołali wyprowadzić z rachunków swoich ofiar.
Źródło: ESET
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|