Dzięki dronom można z bliska obejrzeć pożar lasu, ale jednocześnie można utrudnić działania strażakom. W Kalifornii amatorskie drony uziemiły helikoptery gaśnicze na 20 minut.
reklama
Wykorzystanie drona do oglądania z góry ogromnego pożaru wydaje się świetnym pomysłem. Niestety w Kalifornii takie zachowanie staje się wręcz trendem, na co zaczynają narzekać strażacy.
Helikoptery i samoloty gaśnicze latają na niskich wysokościach, podobnie jak amatorskie drony. Istnieje ryzyko zderzenia, które mogłoby spowodować obrażenia pilotów lub katastrofę śmiertelną w skutkach. Istnieją też obawy, że uszkodzony lub pozbawiony łączności dron mógłby spaść na strażaków pracujących na dole.
Problem nie jest tylko teoretyczny. Wczoraj CNN informowała, że w czasie pożaru w okolicach Los Angeles helikoptery były uziemione przez 20 minut z powodu 5 dronów latających nad pożarem. Te 20 minut mogłoby pozwolić helikopterom na wykonanie dodatkowej rundy po wodę. Pożar rozprzestrzenił się na drogę międzystanową i spłonęło 20 aut. Na szczęście nie było ofiar śmiertelnych. Władze nie ujęły pilotów dronów.
Tyler Olson / Shutterstock.com
O problemie z amatorskimi dronami napisała na swoim blogu amerykańska służba leśna (US Forest Service). Wspomniała, że w ostatnim czasie były dwa przypadki wstrzymania akcji gaśniczych z powodu dronów.
- Wyobraźcie sobie, że wrogi kraj wysyła bezzałogowe statki latające, znane jako drony, aby przeszkodzić strażakom w czasie katastrofalnego pożaru. Wynikające z tego zamieszanie może spowodować utratę życia (...) Niestety te zagrożenia nie pochodzą z wrogiego państwa. Latają nimi nasi obywatele i utrudniają pracę naszych strażaków. To nie jest scenariusz hollywoodzkiego filmu. To się naprawdę dzieje - czytamy na blogu US Forest Service.
W tej sytuacji łatwiej zrozumieć, dlaczego niektóre służby i politycy domagają się prawnego uregulowania ruchu dronów. US Forest Service uważa, że powinien funkcjonować całkowity zakaz latania w pobliżu pożarów. W przeszłości dochodziło do zatrzymywania osób, które wykonywały takie loty. Teoretycznie takim osobom grozi odpowiedzialność karna, choć obecnie władze dostrzegają raczej potrzebę edukowania tych ludzi.
Również w Unii Europejskiej padały propozycje dotyczące uregulowania ruchu dronów. Planowane jest stworzenie tzw. otwartej kategorii dronów, które nie będą wymagały pozwoleń, ale też nie będą mogły latać zbyt blisko lotnisk, nad ludźmi lub w innych zastrzeżonych strefach (to może dotyczyć także okolic pożarów). Te drony będą musiały pozostawać w zasięgu wzroku operatora.
Czytaj także: Polska armia kupi polskie drony obserwacyjne
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
Uczestniczył w oficjalnym konkursie na remiks, więc... naruszył prawo autorskie! - AWI
|
|
|
|
|
|