Dotychczas przy udzielaniu odpowiedzi, kierowano się przede wszystkim doświadczeniem i intuicją. Teraz jednak AdTaily udostępniło testy użyteczności i badania eyetracking swoich reklam, by ułatwić wydawcom i reklamodawcom korzystanie z tej formy reklamowej.

>> Czytaj też: Schyłek bannerów reklamowych

Użytkownikom zostały zaprezentowane zrzuty ekranu 20 witryn internetowych zawierających różne narzędzia reklamowe. Reklamy różniły się konstrukcją, położeniem w obrębie strony, wielkością i szatą graficzną. Dzięki zgromadzonym danym (średni czas skupienia wzroku na danym elemencie, liczba użytkowników, którzy zauważyli element, liczbą ponownych spojrzeń) badanie potwierdziło skuteczność widgetu AdTaily w stosunku do innych form reklamowych (tradycyjne banery, linki sponsorowane). W porównaniu do narzędzia Google AdSense, zauważanego przez średnio 7,8 na 20 użytkowników, widget AdTaily był zauważany średnio przez 9 na 20 badanych – twierdzi AdTaily.

fot. AdTaily - Badanie eyetracking

>> Czytaj też: Apple szturmem zdobywa reklamę mobilną

fot. AdTaily - Fragment matrycy z reklamami

Najskuteczniejsze w przyciąganiu uwagi okazały się wezwania do działania, w szczególności te odwołujące się do tematów życia prywatnego. Bardzo podobnie działa przedstawienie ludzkiej twarzy lub całego ciała, nie mówiąc już o nagości. W równie efektywny sposób działają reklamy, na które składają się zapytania. Przygotowując reklamę, warto zatem pamiętać, że największą uwagę przyciągają te banery, które zawierają tekst.