- Podobnie jak w przypadku klasycznych oszustw sprzed ery internetu, wielu użytkowników, którzy stają się ofiarami oszustwa online i tracą pieniądze, nie zgłasza przestępstwa. Już dawniej odzyskanie straconych pieniędzy było trudne, a teraz jest to jeszcze trudniejsze, gdyż ślady przestępców giną w sieci. Najlepszą ochroną jest wiedza o tym, jak rozpoznawać takie oszustwa i nie dać się nabrać - uważa Luis Corrons, dyrektor techniczny PandaLabs. Czego więc powinniśmy się wystrzegać?
- Oszustwo nigeryjskie
To pierwszy typ oszustwa, jaki pojawił się w internecie, często stosowany przez cyberprzestępców aż do dziś. Najczęściej ma formę e-maila rzekomo od osoby, która musi odzyskać dużą sumę pieniędzy od jakiegoś kraju (zwykle jest to Nigeria, stąd nazwa). Za pomoc obiecuje wysoką nagrodę. Użytkownicy, którzy w to uwierzą, są proszeni o przelanie pewnej sumy na pokrycie opłat bankowych (często około 1000 dolarów). Po zapłaceniu kwoty kontakt zanika, a pieniądze przepadają (zob. Duży kredyt, czyli nowa wersja oszustwa nigeryjskiego).
- Loterie
Podobne do oszustwa nigeryjskiego. Użytkownik otrzymuje e-mail z informacją o rzekomej wygranej w loterii i prośbą o dane osobowe w celu przekazania zwycięzcy wysokiej nagrody. Tak jak w przypadku poprzedniego oszustwa, ofiary proszone są o zaliczkę w wysokości około 1000 dolarów na pokrycie opłat bankowych itp.
- Dziewczyny
Piękna dziewczyna, zwykle Rosjanka, znajduje adres e-mail użytkownika, którego chce poznać. Jest młoda i marzy o przyjeździe do kraju ofiary i spotkaniu, ponieważ jest po uszy zakochana. Chce przyjechać natychmiast, lecz w ostatniej chwili pojawia się problem i okazuje się, że nie posiada wystarczających środków finansowych na podróż. Prosi więc o gotówkę (i w tym przypadku jest to około 1000 dolarów) na opłacenie biletów lotniczych, wizy itp. Łatwo zgadnąć, że pieniądze i dziewczyna przepadają (zob. Naciągacze w serwisie randkowym Cafe.pl).
- Oferty pracy
Tym razem użytkownik otrzymuje wiadomość od zagranicznej firmy poszukującej agentów finansowych w jego kraju. Praca jest łatwa – można ją wykonywać w domu – i pozwala zarobić do 3000 dolarów przy 3-4 godzinach pracy dziennie. Jeśli ofiara się zgodzi, zostaje poproszona o dane bankowe. Użytkownik jest wykorzystywany do kradzieży pieniędzy z kont bankowych osób, których dane zostały wcześniej skradzione przez cyberprzestępców. Pieniądze są przelewane bezpośrednio na konto ofiary, która jest proszona o przesłanie sumy przez Western Union. Ofiara staje się tzw. „słupem”, a w policyjnym śledztwie w sprawie kradzieży uznawana jest za współsprawcę. Mimo że praktyka ta jest często określana jako scam, czyli wyłudzenie, rożni się od innych oszustw tego typu tym, że „słup” również może czerpać korzyści, choć nieświadomie popełnia przestępstwo (zob. Nie bądź słupem - za to grozi więzienie).
- Facebook / Hotmail
Przestępcy uzyskują dane dostępowe do Facebooka, poczty Hotmail lub podobnych serwisów. Następnie mogą zmienić dane do logowania, tak by prawdziwy użytkownik nie mógł korzystać z konta. Oszuści wysyłają do wszystkich kontaktów wiadomość o tym, że użytkownik wyjechał na wakacje (często do Londynu) i został obrabowany tuż przed powrotem do domu. Wciąż posiada on bilety lotnicze, ale potrzebuje około 500-1000 dolarów na hotel (zob. Jak to robią cyberprzestępcy, czyli analiza ataku na Facebooku).
- Odszkodowanie
Stosunkowo nowy rodzaj wyłudzenia, bazujący na oszustwie nigeryjskim. Użytkownik otrzymuje e-mail informujący o rzekomym utworzeniu funduszu wypłacającego odszkodowania ofiarom oszustwa nigeryjskiego. Ofiara może otrzymać odszkodowanie (często około 1 miliona dolarów), ale tak jak w przypadku pierwotnego oszustwa, musi oczywiście wpłacić zaliczkę w wysokości około 1000 dolarów.
- Pomyłka
Bardzo popularny rodzaj oszustwa w ostatnich miesiącach, być może związany w kryzysem finansowym i trudnościami w sprzedaży towarów i domów. Oszuści kontaktują się z osobą, która zamieściła ogłoszenie o sprzedaży domu, samochodu itp. Z wielkim entuzjazmem zgadzają się kupić oferowany towar i wkrótce przysyłają czek, ale na niewłaściwą sumę (zawsze wyższą od uzgodnionej). Sprzedawca jest proszony o zwrócenie różnicy. Czeku nie można zrealizować, dom pozostaje niesprzedany, a ofiara traci przelane pieniądze.
Kieruj się zdrowym rozsądkiem. To twój najlepszy sojusznik w obronie przed wyłudzeniami. Nikt nie rozdaje niczego za darmo, a miłość od pierwszego wejrzenia w internecie zdarza się bardzo rzadko - ostrzegają specjaliści z PandaLabs, doradzając jednocześnie niezwłoczne zgłoszenie przestępstwa policji, jeśli mimo wszystko padnie się jego ofiarą.