Połowa kobiet sądzi, że kompetencje cyfrowe są coraz bardziej istotne w ich pracy. Mimo to, niewiele z nich znajduje czas na zdobywanie nowej wiedzy w tym zakresie. To błąd, bo rynek pracy ulega nieustannym zmianom – uważają autorzy raportu „Tytanki pracy. Kobiety na rynku pracy w dobie cyfrowej transformacji”.
Dokument, którego partnerem był PFR TFI, został zaprezentowany w trakcie Europejskiego Forum Finansowego w Sopocie (13-15 września). - Nasz raport pokazuje, że znakomita większość kobiet, ponad 50 proc., jest świadomych nadchodzących zmian. Ale tylko 1/4 poszukuje nowych stanowisk – mówi Beata Jarosz, prezes zarządu Future Collars.
Z danych zebranych w trakcie badań wynika, że pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderzyła w pracujące panie. 45 proc. z nich doświadczyło zmiany warunków pracy, a 35 proc. obniżono czasowo lub stale wynagrodzenie. Jednocześnie, aż 63 proc. aktywnych zawodowo kobiet chętnie zmieniłoby pracę, gdyby pojawiła się taka propozycja. Jednak pracy, co już zostało wspomniane powyżej, szuka tylko 25 proc.
Przed zmianą pracy kobiety powstrzymuje strach (29 proc. badanych) oraz niska samoocena (23 proc. wskazań). Kobiety boją się, że nie podołają nowym wyzwaniom.
Jednocześnie 55 proc. kobiet uważa, że zmiany technologiczne nie zagrażają ich branży, a aż 61 proc. nie obawia się o swoje stanowisko i bezpieczeństwo zatrudnienia w świetle postępującej automatyzacji pracy. W opinii prezes Future Collars to błąd. - Ze względu na rozwijające się technologie, rynek pracy zmienia się bezpowrotnie. Znikają zawody, które były zakorzenione w naszej świadomości od kilkudziesięciu lat i pojawiają nowe – mówi Beata Jarosz.
Według niej proces automatyzacji pracy będzie eliminował z rynku pewne zawody, ale cały ten proces stanowi szansę na rozwój pracowników, ponieważ powstanie wiele nowych specjalizacji. - Będą wymagały one nowych umiejętności, nowego przygotowania, bez którego będziemy narażone na wykluczenie cyfrowe – dodaje prezes Future Collars.
Już teraz większość szeroko pojętego biznesu stanowią nowe technologie. Ich zrozumienie i „zanurzenie się” w tematykę IT daje kobietom możliwość znalezienia nowej, atrakcyjnej pod względem zarobków pracy.
- Nowe technologie wydają się megatrudne do zrozumienia, a w rzeczywistości są dosyć proste. Omawiany raport pokazuje, czego kobiety się boją. Teraz jest bardzo istotne, by pokazywać im, w jaki sposób mogą się rozwijać, jak podejmowane przez nie decyzje mogą się przekładać na ich życie, ale i na gospodarkę – mówi Ewa Małyszko, prezes zarządu PFR TFI.
Również Beata Jarosz uważa, że kobiety bardzo się boją się świata nowych technologii, obszaru IT. - Tymczasem można wejść do świata technologii ucząc się różnych rzeczy, nie tylko tych najbardziej zaawansowanych, np. programowania. Jest cała masa specjalizacji i kompetencji, które wspomagają zawody IT. Radzę kobietom, aby na początek szukały prostszych kroków, rozwiązań. Ale zachęcam, by je robiły – wskazuje prezes Future Collars.
Nawet, jeśli pierwsze działania przyniosą porażkę, należy wyciągnąć z niej wnioski, na błędach też się uczymy.
- W pandemii sporo kobiet straciło pracę, to się przekłada na przyszłość i emeryturę. Panie z zasady żyją dłużej, mają często niższe wynagrodzenie i krótszy czas pracy. Nabycie nowych kompetencji pozwoli im lepiej zabezpieczyć przyszłość – zaznacza Ewa Małyszko.
Ważne jest również, aby kobiety zachęcały się nawzajem do poszerzania zakresu kompetencji. Wspierały opowieściami o sukcesach i możliwościach, jakie daje świat nowych technologii w zakresie rozwoju zawodowego.
Raport można pobrać ze strony womanupdate.org
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*