Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Z Facebooka wyciekło ponad 171 milionów rekordów

28-07-2010, 17:11

Godząc się na publikację swoich danych osobowych w serwisach społecznościowych, należy się liczyć także z mniej przyjemnymi konsekwencjami. Tym razem celem stali się po raz kolejny użytkownicy Facebooka.

Przede wszystkim chciałbym uspokoić wszystkich, którzy dbają o swoją prywatność i dokonali wcześniej stosownych ustawień - wykorzystana luka dotyczy wyłącznie użytkowników, którzy w ustawianiach Facebooka odnoszących się do prywatności (sekcja: Aplikacje, gry i strony internetowe) mieli zaznaczoną opcję Wyszukiwanie publiczne. Aby użytkownicy mogli łatwo wyszukiwać swoich znajomych, opcja ta jest domyślnie włączona.

>> Czytaj więcej: Facebook obiecuje: zmienimy podejście do prywatności

Sonda
Czy uważasz, że Twoje dane osobowe są bezpieczne?
  • Tak
  • Nie
  • Nie wiem
wyniki  komentarze

Słabym punktem okazał się katalog publiczny Facebooka, z którego informacje mogą odczytywać nie tylko użytkownicy serwisu, ale jak się okazuje - także sieciowe roboty (crawlery). W serwisie SkullSecurity były pracownik Symanteca Ron Bowes ogłosił, iż jego skrypt pozwolił na pobranie ponad 171 milionów rekordów zawierających imię, nazwisko oraz link do profilu

Z pozoru wydają się to niegroźne informacje, jednak wystarczy jeszcze jeden skrypt, by z każdego rekordu pobrać dodatkowo informacje o znajomych, czy zainteresowaniach (zależnie od szczegółowych ustawień). Daje to ogromną wręcz bazę dla spamerów czy innych ludzi, którzy na naszych danych mogą wiele zarobić.

Okno ustawień prywatności na Facebooku
fot. Facebook - Okno ustawień prywatności na Facebooku
Optymizmem nie napawa także fakt, że sprawca wycieku... udostępnił pobraną listę w sieci. Całość można ściągnąć w postaci pliku torrent wraz z crawlerem, którego użyto do pobrania danych z katalogu. Archiwum ma łączny rozmiar 2,8 GB, co już samo w sobie obrazuje, z jak ogromną liczbą informacji (w całości tekst) mamy do czynienia.

Pomimo uproszczenia ustawień dotyczących prywatności, o czym Dziennik Internautów informował niedawno, a także licznych obietnic ze strony władz serwisu, dane użytkowników nadal są i będą wystawiane jako łatwy łup, jeśli tylko będzie to sprzyjało szybkiemu rozwojowi Facebooka. Jeśli nie godzimy się na taką politykę, wystarczy dogłębnie przejrzeć ustawienia serwisu, które nieprzypadkowo są tak skomplikowane.

>> Czytaj także: Facebook, Twitter i inne social media wysyłają nasze dane firmom zewnętrznym


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: SkullSecurity