Znane każdemu

Wchodząc do restauracji w stylu azjatyckim, czy nawet przeglądając ofertę sklepów internetowych typu Harmonia Smaków, proponujących szeroki wybór rozmaitych artykułów żywnościowych z tego kontynentu, można stwierdzić, iż za bazę wyjściową do kucharzenia mieszkańcy tego zakątka uznają ryby, drób, warzywa i owoce w postaci surowej, ale przede wszystkim ryż, olej sojowy, wasabi, czy olej sezamowy. Bez tych paru ostatnich produktów nie byłoby smaków Azji. Generalnie, podstawą kulinariów w tym rejonie świata okazuje się zwłaszcza wykorzystanie nienasyconych kwasów tłuszczowych. Nie jest natomiast wskazane spożywanie słodyczy, nabiału oraz czerwonego mięsa. Naczelne pozycje w menu każdej jadłodajni azjatyckiej komponują sushi, sajgonki, kaczka po pekińsku. To oczywiście nie wszystko, co społeczeństwo tego kontynentu ma do zaoferowania w swej gastronomii. By poznać prawdziwe tamtejsze bogactwo nietuzinkowych egzotycznych smaków, bardzo intensywnych i wyrazistych, koniecznie trzeba sięgnąć po znacznie więcej. W propozycjach sklepu Harmonia Smaków, który jest przykładem punktu dystrybucji specjałów Azji dostępne są chociażby rozliczne sosy orientalne – kwaśne, słodkie, piekielnie ostre, marynowany imbir, pasta wasabi, chipsy krewetkowe, prażone algi morskie, ocet ryżowy, makarony w wielorakich odmianach, czerwone mikstury z curry, czy owoce liczi, mango bądź papaja w przeróżnych syropach. Z reguły są to produkty, jakich nie jesteśmy w stanie znaleźć na półkach tradycyjnych sklepów w naszym kraju i zazwyczaj to smaki, których do tej pory nie mieliśmy jeszcze okazji przetestować.

Sekret długowieczności

Patrząc na analizy medyczne, jednoznacznie można stwierdzić, że Azjaci od stuleci znacząco przeganiają Amerykanów, czy też Europejczyków, jeśli chodzi o długość życia. Wynika to właśnie z diety, w której ukryty jest tajnik ich świetnej kondycji zdrowotnej, znakomitej formy oraz sprawności tak fizycznej, jak i intelektualnej, niezależnie od upływającego czasu. Kuchnia w Azji naprawdę jest wyrafinowana smakowo, ale jednocześnie potrafi być niesamowicie odżywcza. Nie ma w niej nic sztucznego, a punktem wyjścia jest postawienie na naturalność i „dary przyrody”. Chętnie stosowane sojowe przysmaki typu tofu czy tempeh, algi, aromatyczne przyprawy, frukty, tak niedoceniane w Europie ryby czy owoce morza, eliminowane u nas na rzecz produktów na bazie mleka krowiego, czy ciężkostrawnego, tłustego mięsa przesądzają o azjatyckiej formie, jaka na chwilę obecną wydaje się być niemożliwa do osiągnięcia przez przeciętnego Kowalskiego.