Operatorzy wyszukiwarek i katalogów powinni być zwolnieni z odpowiedzialności za linkowanie do danych naruszających prawo, jeśli nie wiedzą o ich bezprawnym charakterze. Propozycje przepisów regulujących tę sprawę znalazły się w projekcie nowelizacji Ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną. Ta sama nowelizacja wprowadzi pewne zmiany istotne m.in. dla internetowych sprzedawców oraz firm promujących się w sieci.
reklama
Czytelnicy Dziennika Internautów mogą odnieść wrażenie, że już słyszeli o planach znowelizowania przepisów dotyczących e-handlu i odpowiedzialności dostawców wyszukiwarek. Wspominaliśmy o tym przy okazji omawiania założeń do nowelizacji Ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną (UŚUDE). Teraz można się przyjrzeć propozycjom nowych przepisów. Projekt nowelizacji wraz z uzasadnieniem został udostępniony na stronie BIP MSWiA, w brzmieniu skierowanym do rozpatrzenia przez Komitet Stały Rady Ministrów.
Co jest ciekawego w tym dokumencie? Już na początku może rzucić się w oczy nowa definicja informacji handlowej, którą ma stanowić każda informacja przeznaczona bezpośrednio lub pośrednio do promowania towarów, usług lub przedsiębiorcy lub osoby wykonującej zawód regulowany.
Projekt proponuje też, by informacja handlowa była wyraźnie oznaczona jako informacja handlowa i aby zawierała oznaczenie podmiotu rozpowszechniającego informację handlową lub na którego zlecenie jest ona rozpowszechniana. W informacji handlowej mają się znaleźć także inne dane, np. wskazanie miejsca, w którym dostępny jest regulamin promocji, cennik itd. (zob. str. 5 projektu, zmiany dot. art. 9).
Te przepisy mają zapobiegać problemom związanym z różnego rodzaju SMS-owymi loteriami. Łatwo było wziąć w nich udział, ale o wiele trudniejsze było złożenie reklamacji.
Ponadto aktualne przepisy dotyczące informacji handlowych są skonstruowane tak, że wymogi dotyczące informacji handlowych wydają się jednocześnie ich definicją. To sprawiało, że popularne było rozsyłanie spamu i tłumaczenie się, że "to przecież nie jest informacja handlowa".
Nowelizacja wprowadza zmiany istotne dla e-handlowców. Ustawa będzie teraz wymagać udostępnienia klientom danych umożliwiających szybki kontakt oraz bezpośrednie i skuteczne porozumiewanie się z usługodawcą (zmiany w art. 5). Przepisy nie precyzują, jakie to mają być dane, tak więc usługodawca może zamieścić na swojej stronie numer telefonu albo formularz kontaktowy. Warunek jest taki, aby możliwe było skuteczne nawiązanie kontaktu.
Osoby wykonujące zawód regulowany będą musiały podać więcej danych, np. tytuł zawodowy, numer w rejestrze publicznym i in.
W założeniach do nowelizacji UŚUDE była mowa o tym, aby usługodawca miał obowiązek informowania o etapach procesu składania zamówienia, przy czym ostatnim etapem miała być możliwość weryfikacji danych przed podjęciem decyzji. W praktyce mogło to oznaczać wprowadzenie obowiązkowej dwustopniowej procedury składania zamówienia.
W projekcie nowelizacji nie ma mowy o dwustopniowym procesie składania zamówień. Jest natomiast propozycja zmiany w Kodeksie cywilnym (w art. 66 § 1), który ma otrzymać brzmienie: Oferta złożona w postaci elektronicznej wiąże składającego, jeżeli druga strona niezwłocznie potwierdzi jej otrzymanie droga elektroniczną (zob. str 9).
Jeśli chodzi o odpowiedzialność podmiotów świadczących usługi drogą elektroniczną to ustawodawca proponuje, aby dodać do ustawy art. 14a w następującym brzmieniu:
Art. 14a. 1. Nie ponosi odpowiedzialności za treść danych ten, kto za pomocą usług narzędzi lokalizacyjnych, umożliwiających automatyczne wyszukiwanie informacji poszukiwanej przez użytkownika, udostępnia informacje pozwalające na zlokalizowanie konkretnych zasobów systemu teleinformatycznego, w którym te dane się znajdują, o ile:
1) nie wprowadził tych danych do sieci, ani nie modyfikuje tych danych,
2) nie jest inicjatorem transmisji danych uzyskanych w toku wyszukiwania danych,
3) nie wybiera odbiorcy tych danych.2. Nie ponosi odpowiedzialności za treść danych ten, kto publicznie udostępnia informacje, pozwalające na zlokalizowanie konkretnych zasobów systemu teleinformatycznego, w których te dane się znajdują, o ile nie wprowadził tych danych do sieci, ani ich nie zmodyfikował oraz nie wie o ich bezprawnym charakterze lub związanej z nimi działalności, a w razie otrzymania urzędowego zawiadomienia lub uzyskania wiarygodnej wiadomości o bezprawnym charakterze danych, niezwłocznie uniemożliwi dostęp do informacji pozwalających na ich zlokalizowanie.
Ustawa będzie więc znacznie precyzyjniejsza, jeśli chodzi o odpowiedzialność takich podmiotów, jak wyszukiwarki i katalogi. Obecnie nie jest pewne, czy wspomniane podmioty mają obowiązek sprawdzania zawartości stron, które trafiają do wyników wyszukiwania czy do katalogu.
Ustawodawca zaproponował również nowy rozdział 3a, który określa, jak ma wyglądać procedura powiadomienia e-usługodawcy o bezprawnych treściach i blokowanie dostępu do tych treści (zob. str. 7 i 8 projektu).
Godna wspomnienia jest także propozycja wprowadzenia do ustawy art. 7a, który mówi, że e-usługodawcy powinni w miarę możliwości uwzględniać zalecenia dotyczące użytkowników niepełnosprawnych.
Osobom zainteresowanym nowelizacją polecamy Projekt ustawy o zmianie ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną oraz ustawy kodeks cywilny.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|