Budowanie pozycji w Google może opierać się na wielu technikach pozycjonerskich. Najbardziej ogólny podział mówi o dwóch:
Wybór strategii do budowania pozycji w wyszukiwarce zależy od wielu czynników oraz postawionych celów. Agencje decydujące się na szybki wzrost pozycji swoich klientów z reguły opierają swe działania na technikach Black Hat (np. stosowanie systemów SWL, XRrumer etc.).
Można przyjąć, że efekty takich działań są dość szybkie, jednak w dobie coraz częstszych zmian w algorytmie Google (w samym czerwcu i lipcu Google podaje 86 najważniejszych zmian) oraz kar za stosowanie nielegalnych technik (np. wykluczenie z indeksu Google) działania takie wydają się w dłuższej perspektywie czasu nieskuteczne, ryzykowne i nierentowne.
W stałym wyścigu między Google a pozycjonerami tempo dyktuje ten pierwszy. Dlatego też pozycjonerzy sięgają po coraz bardziej zmyślne metody linkowania.
Cytując Google: "Dążąc do poprawy pozycji w wynikach wyszukiwania lub zwiększenia liczby odwiedzin, autorzy niektórych witryn uciekają się do technik niekorzystnych dla użytkowników, aby poprzez najróżniejsze sztuczki poprawiać widoczność strony w wynikach wyszukiwania. Chcą by witryna znalazła się wyżej, niż na to zasługuje".
źródło: http://googlepolska.blogspot.com/2012/04/kolejny-krok-w-kierunku-promowania.html
Analizując alternatywne metody link buildingu, szczególną uwagę zwróciliśmy na serwis wykorzystujący niewiedzę swoich użytkowników z zakresu SEO do pozycjonowania stron.
Serwis oferuje klientom bezpłatne dodatki do stron WWW typu:
Widgety tego typu stanowią dla hobbystycznych webmasterów dobrą formę poprawienia atrakcyjności swoich stron i wzbogacenia o nową funkcjonalność. Z pewnością webmasterzy sięgają po nie tym chętniej i częściej, jeśli są bezpłatne i łatwe w zastosowaniu.
Na pierwszy rzut oka w przykładowych dodatkach nie widać nic podejrzanego. Widget na obszarze całego boksu przejrzyście ukazuje dane, w lewym dolnym rogu zawiera link do serwisu, z którego użytkownik ściągnął dodatek (kod HTML do zamieszczenia na swojej stronie). Zatem wstępnie nie budzi żadnych zastrzeżeń.
W praktyce przykładowa budowa widgetu do pobrania prezentowana na stronie różni się od tej przeznaczonej dla webmasterów.
Przeanalizujmy kod HTML jednego z dodatków:
Po znacznikach odpowiedzialnych za implementację dodatku występuje link zewnętrzny do komercyjnego serwisu.
Na screenach przykładowych dodatków ich twórca nie ukazał dodatkowych linków pozycjonujących. Można więc uznać, że celowo ukrył ten fakt przed użytkownikami.
Natomiast zgodnie z regulaminem witryny oferującej dodatki zabronione jest:
a. usuwanie linków umieszczonych na dodatkach zawartych w [nazwa serwisu];
b. przerabianie kodu HTML na potrzeby własne bez zgody autorów [nazwa serwisu];
c. dokonywanie zmian jakichkolwiek elementów dodatków bez zgody autorów [nazwa serwisu].
Frazy kluczowe pozycjonowane za pomocą dodatków dotyczą głównie programów do pobrania oraz aktualnych wydarzeń sportowych, charakteryzują się dużym wolumenem wyszukiwań (czyli mogą sprowadzić dużą liczbę odwiedzin).
Osoby, które zdecydowały się na korzystanie z oferowanych widgetów, nieświadomie uczestniczą w procesie budowania pozycji w Google określonych witryn.
Jak to wygląda w praktyce? Właściciel strony WWW, np. prywatnego bloga, kopiuje z serwisu kod HTML odpowiedzialny za implementację wybranego widgetu i dodaje go w obranym miejscu na stronie. Po implementacji na stronie wraz z widgetem dodaje się również link pozycjonujący zewnętrzny serwis.
Po odwiedzeniu strony przez Google-Bota i indeksacji treści, dodany link wpływa na ocenę (pozycjonowanej) witryny przez Google i poprawę pozycji w wynikach wyszukiwania.
Analiza pozycji pozycjonowanych fraz kluczowych wykazała ich widoczność w TOP10 (pierwsza strona wyników wyszukiwania). Potwierdza to skuteczność strategii podjętej przez twórcę dodatków.
Pytanie: Czy i jakie profity czerpie z tego serwis oferujący darmowe dodatki? – pozostawiamy bez odpowiedzi.
Podsumowując, witryny nieświadomych użytkowników wykorzystywane są do:
Linki do zewnętrznych stron zamieszczane w widgetach nie można uznać za naturalne. Oznacza to naruszenie „wskazówek dla webmasterów Google”.
Jasno o tym mówi Matt Cutts z Google, omawiając kwestię linkowania z infografik. Sposób linkowania z infografik jest analogiczny do metody zamieszczania linków w darmowych dodatkach. Osoby promujące infografiki na swoich stronach nie zdają sobie sprawy, że zamieszczają również linki do zewnętrznych serwisów.
Z punktu widzenia użytkownika jest to bez różnicy, czy promowana infografika zawiera linki, natomiast dla Google stanowi to łamanie zasad - tego typu linki nie są tym, czym być powinny (From our perspective this is not what a link is meant to be.).
źródło: http://www.stonetemple.com/matt-cutts-and-eric-talk-about-what-makes-a-quality-site/
Czy zamieszczanie tego typu linków na stronach może poskutkować sankcjami ze strony Google? Przypuszczalnie jeśli Google podjęłoby działania, linki tego typu przestałyby liczyć się w rankingu, a ewentualne kary mogłyby dotyczyć jedynie stron linkowanych w ten sposób.
We wstępie artykułu, przyjmując bardzo ogólny podział technik pozycjonerskich, wyróżniliśmy dwie kategorie: White Hat oraz Black Hat SEO. Oceniając celowość działań twórcy darmowych dodatków na strony WWW, można przyjąć istnienie kolejnej kategorii – bazującej na wykorzystaniu niewiedzy internautów.
Mariusz Radecki
SEO Manager w SEMtec Sp. z o.o. oraz w Cube Group S.A.
SEMtec to wyspecjalizowana agencja SEO będą ca częścią Cube Group S.A., oferują ca kompleksową obsługę kampanii marketingowych w wyszukiwarkach. Na rynku reklamy internetowej funkcjonuje już od 2008 roku, opierają c swoje usługi na standardach wyznaczonych przez wyszukiwarki i wdrażają c innowacyjne technologie, podnoszą ce skuteczność działań w zakresie SEO.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*