Zmiany zasad wyświetlania wyników wyszukiwania domagają się od Google wydawcy zrzeszeni w Światowym Stowarzyszeniu Wydawców Prasy (The World Association of Newspapers - WAN). Google odpowiada, że wszystko jest OK.
reklama
Kością niezgody między WAN - reprezentującym 18 tysięcy gazet ze 102 krajów - a Google jest sposób pokazywania wyników wyszukiwania artykułów. Korzystając z największej wyszukiwarki internetowej, wydawcy gazet nie mają żadnych możliwości kontroli nad tym, co jest indeksowane i przez jaki czas.
Mogą oni jedynie wyrazić zgodę lub niezgodzić się na to, by ich artykuł pojawił się w wyszukiwarce.
W odpowiedzi na standard robots.txt, który wykorzystują m.in. Google oraz Yahoo!, WAN stworzyła własne narzędzie - ACAP (Automated Content Access Protocol). Dzięki niemu wydawcy prasy zyskać mają możliwość decydowania o tym, jaka zawartość zostanie udostępniona w wyszukiwarkach.
Stowarzyszenie podaje w komunikacie, że zostało ono już wdrożone w 16 krajach.
W ramach powołanego konsorcjum ACAP działają nie tylko wydawcy prasy, ale także wydawcy książek, biblioteki oraz agencja prasowe. Ich zdaniem Google powinno wziąć pod uwagę ich sugestie dotyczące funkcjonowania obecnego mechanizmu.
Wydawcy, zgadzając się bowiem na umieszczenie ich artykułu w wyszukiwarce, tracą kontrolę nad tym, w jaki sposób jest on dalej wykorzystywany. Notowany dzięki temu wzrost poczytności artykułów nie rekompensuje strat, jakie to powoduje - twierdzą wydawcy.
Przedstawiciele wyszukiwarki są jednak zdania, że oferują wydawcom wystarczająco dużo narzędzi do efektywnego zarządzania ich własnością intelektualną.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|