Ich liczba rośnie tylko nieznacznie wolniej niż w przypadku App Store na początku jego egzystencji. Ponad 1,5 miliona sprzedanych smartfonów to dobry początek, by sklep z aplikacjami dalej szybko się rozwijał.
Windows Phone 7 pojawił się w sklepach w pierwszej połowie października. Amerykański koncern z Redmond pokłada w nim spore nadzieje - chce poważnie zaistnieć na szybko rosnącym rynku smartfonów. Tylko czy firmie, raczej opornej na uwagi i sugestie konsumentów, to się uda? Pierwsze dane dotyczące sprzedaży telefonów z systemem operacyjnym są całkiem obiecujące.
W zeszłym tygodniu podawaliśmy w Dzienniku Internautów, że Microsoft w ciągu sześciu tygodni od premiery sprzedał 1,5 miliona smartfonów z WP7. W porównaniu do iPhone'a firmy Apple jest to raczej niewiele (zob. 1,5 mln iPhone'ów w pierwszy dzień?). Biorąc jednak pod uwagę fakt, że mamy do czynienia z Microsoftem, nie jest to wynik zły.
Do nowego systemu przekonali się chyba także deweloperzy aplikacji. Do pobrania wczoraj było już ponad pięć tysięcy programów (w momencie pisania tego tekstu licznik pokazywał już 5132 aplikacji). Tylko w grudniu ich liczba wzrosła o ponad dwa tysiące. TheNextWeb podkreśla, że dynamika wzrostu jest szybsza niż w początkowym okresie w przypadku Androida i jedynie niewiele słabsza w porównaniu z App Store Apple'a.
Jest zdecydowanie zbyt wcześnie, by ogłaszać wielki sukces, niemniej jednak coś jest na rzeczy. Microsoftowi nie brakuje bowiem ani pieniędzy, ani determinacji, by na rynku smartfonów odnieść sukces. Konkurencja jest jednak silna. Firma będzie musiała włożyć sporo wysiłku, by jej Windows Phone 7 nie stał się drugim Symbianem.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*