Okazuje się, że zebranie ćwierć miliona użytkowników pierwszego dnia po starcie nie jest problemem.
reklama
Facebook sukcesywnie wprowadza nowości i nawet po przekroczeniu liczby 600 milionów użytkowników dalej stara się powiększać swoje wpływy na internetowym rynku.
Nie ma się co dziwić, że konkurencja chce uszczknąć choć odrobinę z popularności Facebooka, jednak sposób, w jaki się to dokonuje, nie zawsze jest godny polecenia. Ostatnio witryna randkowa Lovely-Faces.com postanowiła pokazać, że ludzi można dopasować nie tylko ze względu na upodobania, lecz także wykorzystując do tego ich zdjęcia.
Algorytm miał sprawdzać, które twarze do siebie "pasują" i na tej podstawie proponować potencjalnych partnerów. Niestety z braku własnej bazy danych... posłużono się kontami z Facebooka. Choć twórcy zarzekają się, że całość nie powstała w celach komercyjnych, oczywiste jest, że pobieranie takich informacji z serwisu nie spotkało się z uznaniem władz Facebooka.
Cała sytuacja jest o tyle ciekawa, że twórca Facebooka Mark Zuckerberg, studiując jeszcze na Harvardzie, w 2003 roku stworzył serwis FaceMash, który bez zgody władz uczelni pobierał zdjęcia studentów i pozwalał je oceniać, wybierając najlepsze z danej pary.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|