Mnogość serwisów społecznościowych sprawia, że każdy internauta może znaleźć miejsce, w którym czuć się będzie najlepiej. Ich rozwój wymaga jednak coraz większych nakładów finansowych. Przychody z reklam to dla właścicieli już za małe źródło pieniędzy. Dlatego też coraz częściej serwisy oferują możliwości dokonywania zakupów - prezentów dla znajomych, dodatkowego transferu zdjęć czy też zwiększenia ich liczby.

Nierzadko jednak internauci posiadają konta w różnych w serwisach, gdzie płatności nie dokonuje się za pośrednictwem przelewu, karty kredytowej czy też serwisy PayPal. Konieczne jest wykupienie "lokalnych" środków płatniczych, służących do dokonywania zakupów. Pojawia się jednak problem - zainwestowane w ten sposób pieniądze, w przeciwieństwie do rzeczywistych pieniędzy, nie podlegają wymianie między serwisami.

Currency Connect ma ten problem rozwiązać. Serwis ten już w pierwszym kwartale przyszłego roku umożliwiać będzie wymianę "walut" pomiędzy serwisami IMVU oraz MyYearbook - informuje CNET News. Kurs wymiany w każdym przypadku ustalany jest bezpośrednio między zainteresowanymi serwisami.

W teorii każdy inny serwis społecznościowy może przyłączyć się do programu, w praktyce jednak istnieją pewne ograniczenia techniczne. Nie wiadomo także, jakim powodzeniem usługa będzie się cieszyć.

Popularności sprzyjałoby dołączenie największych graczy na rynku, jak chociażby Facebooka czy MySpace. Możliwe jest także, że konkurencyjną usługę wymiany walut może chcieć wprowadzić PayPal, serwis umożliwiający szybkie rozliczenia w sieci. Póki co pozostaje nam jednak obserwować rozwój sytuacji.

>> Czytaj także: Użytkownicy Facebooka podają dane na tacy