Może się zdarzyć, że nagle dostaniesz nakaz zapłaty za jakieś dawne rachunki za internet. Możesz mieć nawet problem z ustaleniem, czy ten dług naprawdę istniał. Warto wówczas pamiętać o zasadach przedawnienia takich długów oraz o tym, że nakazów zapłaty z e-sądu nie można całkiem ignorować.
reklama
W ostatnim czasie coraz częściej dostaję e-maile od ludzi, od których firma windykacyjna lub inna firma żąda pieniędzy za towary lub usługi kupione przed laty. W jednej z takich sytuacji chodziło o rzekomy dług sprzed 15 lat! Pisałem już o tym, że takimi długami nie należy się przejmować, bo długi przedawniają się po 10 latach.
Warto też wiedzieć, że niektóre długi przedawniają się wcześniej np. należności za usługi telekomunikacyjne przedawniają się po 3 latach. Jest to istotne w kontekście historii pewnego Czytelnika, który zwrócił się do mnie za swoim problemem.
Ten Czytelnik dostał od firmy windykacyjnej wezwanie do zapłaty za rzekomo niezapłacone rachunki za internet. Chodzi o rachunki z roku 2012, a więc minęło sporo czasu, a Czytelnik dawno temu rozwiązał umowę z operatorem. Informacja o jakichś niezapłaconych rachunkach po prostu go zaskoczyła. Sprawę dodatkowo komplikował fakt, że Czytelnik zmieniał miejsce zamieszkania.
Ten Czytelnik próbował najpierw ustalić, czy faktycznie ktokolwiek ma dowody istnienia rzekomego długu. Trudno było mu czegokolwiek się dowiedzieć zarówno od firmy windykacyjnej, jak i dawnego operatora (UPC). Te wszystkie trudności sprawiły, że nie zdążył na czas przygotować sprzeciwu do nakazu zapłaty wydanego przez e-sąd.
Sprawa mnie zainteresowała. Najpierw zwróciłem Czytelnikowi uwagę na to, że istnieje możliwość działania nawet po uprawomocnieniu się nakazu z e-sądu. Dziennik Internautów poruszał ten problem w tekstach pt. E-sąd i lichwiarskie odsetki - czy naprawdę trzeba je spłacić? oraz E-sąd: jak zwalczyć nakaz zapłaty, o którym dowiadujesz się dopiero od komornika.
Dodatkowo postanowiłem spytać eksperta-prawnika o dwie rzeczy. Po pierwsze, na jakiej zasadzie przedawniają się długi za nieopłacone faktury na internet/telefon? Po drugie, na jakim etapie firma windykacyjna powinna przedstawić dowody istnienia długu?
Odpowiedzi udzielił mi Mateusz Dąbroś z Kancelarii Ślązak Zapiór & Wspólnicy, specjalista od prawa umów i autor bloga Umowny.pl.
- Należności za niezapłacone przez abonentów usługi telekomunikacyjne przedawniają się z upływem 3 lat, co zostało potwierdzone uchwałą Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2009 r., sygn. akt III CZP 20/09. Przedawnienie biegnie od dnia wymagalności roszczenia – w tym wypadku będzie to dzień następujący bezpośrednio po dniu wskazanym na fakturze wystawionej przez operatora. Gdy należność miała być opłacona przez abonenta, przykładowo, do 10 lipca 2015r., to roszczenie staje się wymagalne (a zarazem rozpoczyna się jego przedawnienie) począwszy od dnia 11 lipca 2015 r. - wyjaśnia Mateusz Dąbroś.
Pytany prawnik dodał jedną istotną rzecz. Sąd nie uwzględnia przedawnienia roszczenia z urzędu. To dłużnik musi zgłosić w postępowaniu sądowym zarzut przedawnienia.
- Gdy otrzymamy nakaz zapłaty z tzw. e-sądu, nie powinniśmy go w żadnym wypadku bagatelizować. W terminie 2 tygodni od jego otrzymania musimy bowiem wnieść do sądu sprzeciw – jeżeli nie zgadzamy się z orzeczeniem. Wniesienie sprzeciwu powoduje upadek nakazu zapłaty, a sąd musi rozpoznać sprawę na rozprawie - tłumaczy prawnik.
Przejdźmy do kwestii udowadniania długów. Niestety takie mamy w Polsce prawo, że można domagać się długu i nawet uzyskać nakaz zapłaty z e-Sądu, nie mając żadnych dowodów istnienia długu. Dziennik Internautów poruszał ten temat nie raz.
Również nasz ekspert odniósł się do tej kwestii.
- Powód dochodzący roszczeń z tytułu usług telekomunikacyjnych nie musi dołączać do pozwu złożonego w e-sądzie żadnych dowodów – poprzestaje się jedynie na ich wskazaniu. Dlatego też abonent może faktycznie zapoznać się z dowodami posiadanymi przez powoda dopiero po wniesieniu sprzeciwu. Jeżeli chodzi o zarzut przedawnienia - można go zgłosić w zasadzie w dowolnym momencie, nawet w postępowaniu odwoławczym. Jeżeli zaś chodzi o zarzut opierający się na tym, iż abonent zapłacił już faktury, na których opiera się pozew – powinien on być poparty okazaniem przez niego dowodów zapłaty (np. bankowych potwierdzeń przelewów). W Elektronicznym Postępowaniu Upominawczym, inaczej niż w „zwykłym” postępowaniu upominawczym, dowody zapłaty za faktury nie muszą być bezwzględnie dołączone do sprzeciwu - mogą być także złożone później - wyjaśnił Mateusz Dąbroś.
Na koniec nasuwa się nieco przerażające pytanie. Czy można sobie po prostu wymyślić dług i poprzez e-sąd uzyskać nakaz zapłaty? Właściwie tak. Po raz pierwszy pisałem o tym już dwa lata temu. Teraz na ten problem po raz kolejny zwrócił mi uwagę Mateusz Dąbroś. On również przyznał, że uważa tę możliwość za niebezpieczny mechanizm.
* * *
Mateusz Dąbroś
Aplikant adwokacki Ślązak, Zapiór i Wspólnicy Kancelaria Adwokatów i Radców Prawnych
Odpowiedzialny za sporządzanie projektów umów zobowiązaniowych oraz wzorców umownych (w tym regulaminów oraz ogólnych warunków umów), a także – umów nietypowych. Analityk projektów umów pod kątem ich zgodności z prawem, rzeczywistej efektywności, rozkładu ryzyka oraz odpowiedniego zabezpieczenia interesów klienta. Prowadzi także doradztwo w sporach na tle wykonywania umów wraz z reprezentacją przed sądami państwowymi i arbitrażowymi.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
Jak popularna jest praca zdalna w Polsce w porównaniu do innych krajów UE (wykres)
|
|
|
|
|
|