Milion euro musi być zebrane natychmiast, jeśli Wikileaks ma przetrwać - tak wynika z informacji opublikowanej przez serwis Juliana Assange. Pieniądze są potrzebne także na ratowanie Assange'a.
Serwisowi Wikileaks udało się ostatnio zrobić pierwszy wyłom w blokadzie wpłat na jego rzecz. Islandzki sąd potwierdził, że VISA nie miała powodów, by blokować datki na rzecz Wikileaks i zwyczajnie naruszyła umowę.
Wikileaks twierdzi, że blokady wpłat zastosowane przez VISA i Mastercard po opublikowaniu amerykańskich depesz dyplomatycznych, uszczupliły jego przychody nawet o 20 mln dolarów. Przedstawiciele Wikileaks określili to mianem "ekonomicznej cenzury".
Wczoraj Wikileaks poinformował o uruchomieniu nowego kanału wpłat.
Pieniądze zbiera francuska organizacja non-profit walcząca o neutralność sieci - Fonds de Défense de la Net Neutralité (FDNN). Wpłaty odbywają się za pośrednictwem francuskiego systemu płatności Carte Bleue, który jest połączony z systemem VISA/MasterCard. Wikileaks doradza dokonanie płatności natychmiast, zanim VISA i MasterCard wprowadzą nowe blokady.
- W celu efektywnego kontynuowania swojej misji Wikileaks musi zebrać 1 mln euro natychmiast - czytamy w apelu na stronie Wikileaks.
Szef projektu Wikileaks zachowuje się w tej sytuacji dość bojowo.
- Pokonaliśmy ich w Islandii i z Boga pomocą pokonamy ich również we Francji (...) Pozwólmy, aby jeszcze raz pokazali światu zepsutą uległość wobec Waszyngtonu. Czekamy. Nasi prawnicy czekają. Cały świat czeka. Zróbcie to! - mówił Julian Assange.
To nawet ciekawe. Assange prosi o milion euro i jednocześnie czeka na kolejne blokady.
A jak to się stało, że Wikileaks jeszcze nie upadł? Otóż serwis funkcjonował dzięki oszczędnościom zgromadzonym przez Wau Holland Foundation. W okresie 18 miesięcy ekonomicznej cenzury oszczędności wynoszące 800 tys. euro skurczyły się do 100 tys.
Wikileaks pracuje teraz nad zdjęciem wszystkich blokad finansowych, a zwycięstwo w islandzkim sądzie mogło być tylko początkiem. Generalnie instytucje finansowe mogą mieć problem z uzasadnieniem blokad, skoro żaden wyrok sądowy nie uznał działalności Wikileaks za nielegalną. Komisja Europejska prowadzi wstępne postępowanie w sprawie blokady wpłat zastosowanej w ubiegłym roku - tak twierdzi Wikileaks.
Gdyby ktoś chciał dokonać wpłaty, może to zrobić pod adresem https://shop.wikileaks.org/donate#dccard.
Polecamy:
Praca w IT
|
Tanie loty
|
Bukmacherzy
|
Multilac Baby
|
REMÉ kolagen do picia
Wirtualne biura w Warszawie
Artykuł może zawierać linki partnerów, umożliwiające rozwój serwisu i dostarczanie darmowych treści.
Stopka:
© 1998-2025 Dziennik Internautów Sp. z o.o. Wszelkie prawa zastrzeżone.