Wstępne wyniki inspekcji przeprowadzonej przez organizację Fair Labor Association (FLA) w fabrykach Foxconnu pozytywnie zaskakują. Chińska korporacja zajmuje się wytwarzaniem sprzętów m.in. dla firm Apple, Sony czy Microsoftu.

Czytaj także: Sklep firmy Apple obrzucony jajkami

- Byłem bardzo zaskoczony, kiedy pierwszy raz wszedłem na teren Foxconnu, jak bardzo spokojnie jest tam w porównaniu z fabrykami odzieży - powiedział Auret van Heerden zarządzający FLA. - Problemem nie jest tu więc intensywność, wypalenie czy nacisk ze strony społeczeństwa. Chodzi raczej o monotonię, znudzenie czy może wyobcowanie.

The Fair Labor Association wkrótce skontroluje również innych dostawców firmy Apple, w tym m.in. korporacje Quanta Computer, Pegatron czy Wintek. Łącznie zbadanych ma zostać ponad 90% producentów części dla urządzeń kalifornijskiej firmy. Amerykański gigant technologiczny chce w ten sposób pokazać, że zależy mu na losie pracowników, którzy bez wątpienia przyczyniają się do sukcesu firmy.

- To są fabryki najwyżej jakości - powiedział o Foxconnie van Heerden. - Fizyczne warunki są o wiele, wiele lepsze niż przeciętnie spotykane. Jak zauważył również przedstawiciel FLA, problem może stanowić fakt, że wielu pracowników jest stosunkowo młodych i znajduje się w fabryce oddalonej od domu bez odpowiedniego przygotowania. Zauważyliśmy, że często potrzebują oni jakiegoś emocjonalnego wsparcia, którego nie dostają - powiedział van Heerden.

Czytaj także: Microsoft zaniepokojony strajkiem w Foxconnie