Na początku listopada Dziennik Internautów ostrzegał przed serwisem Afisz24.eu. Zachęca on przedsiębiorców do rejestracji, ale nie informuje wystarczająco wyraźnie, że rejestracja i potwierdzenie e-maila oznacza zawarcie umowy na usługę o wartości 3600 zł. 

Firma stojąca za Afisz24.eu (Quattrum sp. z o.o.) próbowała usuwać z internetu krytyczne opinie na temat Afisz24.eu. Przesłała też sprostowanie do redakcji Dziennika Internautów z żądaniami przeprosin. Publikowałem już swoją odpowiedź na to sprostowanie wyjaśniając, iż dotyczy ono rzeczy mało istotnych i tak naprawdę nie ma powodów, aby szczególnie przepraszać firmę Quattrum.

Redaktor DI nie ma związku z Afisz24.eu

Teraz wydarzyła się kolejna ciekawa rzecz, która ma związek z Afisz24.eu. Wspominaliśmy już, że Afisz24.eu jest reklamowany w niezamówionej korespondencji elektronicznej. Okazuje się, że ostatnia fala korespondencji jest podpisana moim nazwiskiem (Marcin Maj), a ponadto e-maile robią wrażenie, jakby zostały wysłane z adresu marcin.maj@di.com.pl. 

Oświadczam, że nie mam nic wspólnego z Afisz24.eu i nie zachęcam do rejestracji w tym serwisie. Stanowczo odradzam rejestracji w tym serwisie. 

Wiadomości reklamujące Afisz24.eu mogą mieć treść taką jak poniżej.

O przypadkach takiego spamu zostałem powiadomiony przez Czytelników i rzeczników prasowych, którzy dostali taki spam, znają mnie i wiedzą, że czegoś takiego bym nie rozsyłał. Ponadto w czasie ostatnich 24 godzin dostałem na swoją skrzynkę mnóstwo e-maili w rodzaju "Potwierdzam otrzymanie wiadomości" albo "Jestem poza biurem". Wszystko wskazuje na to, że jakaś osoba posłużyła się moimi danymi osobowymi (nazwiskiem i adresem e-mail), aby rozsyłać wiadomości w moim imieniu. 

Podszywanie się jest przestępstwem

Uwaga - nie znam treści wszystkich wiadomości rozsyłanych fałszywie w moim imieniu. Nie wiem czy wszystkie dotyczą Afisz24.eu, czy może jakichś innych spraw. W każdym razie mogę stwierdzić, że ktoś bezprawnie wykorzystywał mój adres e-mail m.in. do rozsyłania spamu reklamującego Afisz24.eu. Wiadomości opatrzone moim adresem trafiły m.in. do straży miejskich, działów windykacji operatorów, firm usługowych oraz organizacji pozarządowych. 

Nie wiem jeszcze kto może wysyłać te wiadomości, ale może się dowiem. Zgłoszę sprawę do prokuratury. Posłużenie się moim adresem e-mail jest bowiem ewidentnie podszywaniem się pod konkretną osobę. Mój adres e-mail można też śmiało uznać za daną osobową. Pozwala on bowiem na łatwą identyfikację mnie - nazywam się Marcin Maj, jestem redaktorem serwisu di.com.pl. To wszystko można wyczytać z adresu marcin.maj@di.com.pl (zob. Adres e-mail jako dana osobowa). 

W tym miejscu zacytuję stosowny fragment kodeksu karnego. 

Art. 190a. § 1. Kto przez uporczywe nękanie innej osoby lub osoby jej najbliższej wzbudza u niej uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia lub istotnie narusza jej prywatność, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

§ 2. Tej samej karze podlega, kto, podszywając się pod inną osobę, wykorzystuje jej wizerunek lub inne jej dane osobowe w celu wyrządzenia jej szkody majątkowej lub osobistej.

To będzie ciekawy eksperyment. Zobaczymy czy i jak organy ścigania poradzą sobie ze złapaniem sprawców.

Dodam, że już kiedyś zetknąłem się z podobną sprawą od innej strony. Byłem osobą otrzymującą wiadomości, które ktoś podpisywał innym nazwiskiem. Zabawne, że tamta sprawa również dotyczyła pewnego serwisu nie informującego wyraźnie o cenie e-usługi. Pomogłem wtedy policji i sprawca był naprawdę mocno zdziwiony, kiedy przyszło mu tłumaczyć się z podszywania przed stróżami prawa. Zobaczymy jak będzie tym razem. 

Uwaga: Jeśli otrzymasz jakąś dziwną wiadomość podpisaną nazwiskiem Marcin Maj lub opatrzoną adresem marcin.maj@di.com.pl, prześlij ją proszę na adres redakcji.