W Polsce aktywnych zawodowo jest obecnie ponad 17 miliona osób. Każda z nich potrzebuje urlopu i odpoczynku, tym bardziej, że zgodnie z danymi Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju, Polacy należą do narodowości, które pracują najwięcej – niemal 2000 godzin rocznie. Jak wypoczywamy?
reklama
Zgodnie z definicją zawartą w Encyklopedii Zarządzania urlop to – „czas wolny od świadczenia pracy przez pracownika, przewidziany przepisami prawa. Zależnie od rodzaju urlopu, pracownik może dostawać w okresie urlopu wynagrodzenie lub nie. Każdy zatrudniony w ramach stosunku pracy, tj. na podstawie umowy o pracę, powołania, wyboru, mianowania lub spółdzielczej umowy o pracę, ma prawo do corocznego, nieprzerwanego, płatnego urlopu wypoczynkowego. Pracownik nie może zrzec się tego prawa.” To niestety tylko definicja. Jak pokazują dane, pochodzące z różnych badań, osoby zatrudnione często nie korzystają z tego prawa i mimo, iż potrzebują odpoczynku nadal pozostają w pełni zaangażowane w swoje codzienne, zawodowe obowiązki. Zgodnie jednak z zaleceniami naukowców i lekarzy każdy pracujący powinien przynajmniej raz w roku udać się na kilkudniowy, nieprzerwany urlop.
Długość urlopu, jaki powinien wykorzystać pracownik, nie jest określona, ani przez przepisy prawa, ani też przez pracodawców, choć w przypadku niektórych firm może ona wynikać z wewnętrznego regulaminu. Co jakiś czas w mediach pojawiają się informacje dotyczącego tego, ile dni potrzebują zatrudnieni, by móc wypocząć efektywnie. Liczby te są bardzo różne. Jedni uważają, że absolutne minimum to 4-5 dni, inni że to 8-10 dni, jeszcze inni twierdzą, że zatrudnionym potrzebne jest przynajmniej 12-14 dni, a kolejna grupa uważa że, by móc odczuć faktyczne skutki płynące z odpoczynku trzeba spędzić na urlopie przynajmniej 3 tygodnie.
Jak wynika z badań przeprowadzonych przez Jessicę de Bloom, Sabine Geurts i Michiela Kompie'a, z fińskiego Uniwersytetu w Tampere, efektywny, „jednorazowy” i skuteczny wypoczynek może trwać zaledwie 8 dni i to razem z weekendem. Podczas przedłużonego tygodnia zatrudnieni są w stanie osiągnąć optymalny poziom wypoczęcia. W trakcie pierwszych dni odpoczynku znacznie wzrasta bowiem poczucie szczęścia, które swój najwyższy poziom osiąga właśnie po 8 dniach. Po tym czasie zaczyna spadać, bez względu na to, jakie aktywności wykonuje odpoczywający. Podczas bardzo krótkich urlopów znacznie skraca się jednak czas potrzebny na aklimatyzację, uregulowanie snu czy dostosowanie się do funkcjonowania w innej strefie czasowej. Długość wypoczynku powinna zależeć od potrzeb jednostki. Każdy zatrudniony najlepiej zna swoje potrzeby, dlatego pracownicy powinni sami decydować, ile dni odpoczynku pozwoli im po powrocie do środowiska pracy czuć, że są zregenerowani i zmotywowani. A stan ten zależy nie od tego, ile czasu się odpoczywa, ale w jaki sposób?
Według naukowców najlepsze efekty w obszarze skutecznego wypoczywania daje – pełna swoboda przyprawiona odrobiną lenistwa. Chodzi głównie o regularny odpoczynek, odpowiednią ilość i jakość snu, relaks przeplatany aktywnościami fizycznymi, delektowanie się miejscem, pogodą czy jedzeniem oraz towarzystwem innych. Przerażający jest jednak fakt, że stopień zrelaksowania, dobre samopoczucie i pozytywny nastrój, tak ciężko osiągane podczas urlopu, wracają do standardowego poziomu już po tygodniu od powrotu do codzienności.
Urlop to dla pracujących czas wymagający zmiany nawyków. Nawyków, które raczej ciężko jest zmieniać, tym bardziej na zwykle krótki okres. Ludzie to istoty ceniące rutynę, stały rytm, w którym funkcjonują oraz powtarzalność czynności w określonym miejscu i czasie. Urlop jest dla nich zatem wyzwaniem i chwilowym zaburzeniem ładu, w którym funkcjonują na co dzień. A dopasowanie się do nowych warunków zwykle wymaga jednak czasu. Podczas pierwszych dni odpoczynku osoby pracujące zerkają jeszcze zwykle do poczty, czuwają przy telefonie, przynajmniej pozostawiają go w pobliżu, a myślami nadal są ze swoimi współpracownikami. To „syndrom początku urlopu” i związana z nim solidna dawka stresu. Po 2-3 dobie przychodzi zwykle spokój, który pozwala zwolnić i odciąć się od zawodowych obowiązków. Efektem prawdziwego wejścia w tryb „na urlopie” jest wydłużony czas poświęcany na spożywanie posiłków oraz chęć do robienia czegoś fajnego. Gdy podczas urlopu zaczynamy obserwować pewien schemat, to znak, że urlop przyniósł pożądane efekty i powoli można myśleć o powrocie do codzienności. Wielu pracujących nie potrafi jednak odłożyć telefonu, wyłączyć komputera, odciąć się od myśli o pracy i w pełni skoncentrować się na sobie, bliskich czy otoczeniu. A to właśnie relacje społeczne pozwalają odpoczywać efektywnie i redukować poziom stresu. Dobrze spożytkowany wypoczynek wpływa na lepsze funkcjonowanie całego organizmu – inaczej zaczyna pracować serce, mięśnie, układ trawienny oraz nerwowy. Człowiek czuje się spokojny i wypoczęty. U osób, które nie korzystają z urlopu obserwować można natomiast przeciążenie organizmu, depresje i choroby somatyczne wywołane stresem.
W tym roku na wakacje planuje wyjechać ponad 20 milionów Polaków. Niestety w grupie tej nie zabraknie osób, które siedząc na leżaku, leżąc na plaży czy przy basenie, spacerując w górach, jeżdżąc na rowerze czy spędzając czas z bliskimi, nie będzie rozstawać się z telefonami i nerwowo sprawdzać skrzynki mailowej, zastanawiając się jednocześnie nad rozmiarem zaległości po powrocie. Jak zatem dobrze przygotować się do wypoczynku, by nie dołączyć do tego grona?
Warto zastosować się do kilku prostych wskazówek:
Mentalne i praktyczne przygotowanie do urlopu pozwala przestawić na inne tory, nie tylko życie zawodowe, ale również rodzinne, co umożliwia skupienie się na relacjach z bliskimi w czasie wypoczynku, a po powrocie do codzienności pozwala poczuć przypływ chęci i nowej motywacji do pracy.
Źródło: Nowe Motywacje
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|