Dziennik Internautów dużo ostatnio pisał o działaniach pewnej kancelarii adwokackiej, która masowo rozsyła do internautów pisma z informacją o tym, że mogli oni naruszyć prawa autorskie, ale mogą uniknąć odpowiedzialności za 550 zł.

Dziennik Internautów wspominał już, że tego typu działania budzą wątpliwości etyczne m.in. u Naczelnej Rady Adwokackiej. Wiemy, że niektórzy odbiorcy pism będą skarżyć się na kancelarię adwokacką do Okręgowej Rady Adwokackiej.

Ponadto zastanawialiśmy się, czy dodatkowo w tej sprawie nie powinien interweniować Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Chodzi przecież o wysyłanie propozycji ugody do osób, które można traktować jako konsumentów. Sposób formułowania propozycji ugody może wzbudzać zastrzeżenia.

27 czerwca spytaliśmy UOKiK, czy ma kompetencje do zajęcia się tą sprawą. Dziś otrzymaliśmy następującą odpowiedź:

Szanowny Panie Redaktorze,

Otrzymaliśmy skargę w tej sprawie. Po zakończeniu jej analizy i przekazaniu odpowiedzi konsumentowi prześlę Panu jej treść. Przypominam też, że skargę mogącą być podstawą do wszczęcia postępowania administracyjnego w sprawie naruszenia zbiorowych interesów konsumentów może złożyć każdy, na piśmie pod adres Urzędu.

Pozdrawiam,

Paweł Ratyński
specjalista ds. współpracy z mediami

Wiemy też, że niektóre organizacje konsumenckie analizują możliwość podjęcia działań w tej sprawie. Warto zauważyć, że za granicą, gdzie obserwowano problem copyright trollingu, to właśnie organizacje konsumenckie odegrały ważną rolę w propagowaniu wiedzy o tym zjawisku. Organizacja konsumencka o nazwie Which? odegrała ważną rolę w doprowadzeniu do ukarania prawników z firmy ACS Law, która też zajmowała się masowym wysyłaniem listów z propozycjami ugody.