Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

UE: O walce z pedofilią bez blokowania stron WWW

24-10-2011, 14:33

Co zrobić, by lepiej zwalczać internetową pedofilię? Wzmocnijmy organy ścigania - taką prostą propozycję (obok kilku innych) rzuciła Neelie Kroes, komisarz UE ds. agendy cyfrowej. Warto to odnotować, bo do tej pory europejscy prawodawcy zachowywali się tak, jakby blokowanie stron WWW było jedynym prawdziwie skutecznym środkiem przeciwko pedofilom.

robot sprzątający

reklama


Obserwatorzy unijnej sceny politycznej wiedzą, że co jakiś czas na tę scenę wraca kwestia bezpieczeństwa dzieci w sieci. Zazwyczaj każdy taki powrót wiązał się z kontrowersjami, bo chętnie proponowano blokowanie stron WWW jako środek walki z materiałami pedofilskimi w internecie.

Pomysły tego typu są niebezpieczne z jednego powodu - jeśli raz zgodzimy się na blokowanie stron WWW (czyli na zwykłą cenzurę internetu), to środek ten może być nadużywany i/lub rozszerzany na inne naruszenia. Inna rzecz, że materiały pedofilskie powinny być usuwane z sieci, a nie tylko blokowane (zajmuje to średnio 2,3 dnia). Przestępców powinno się ścigać, a nie tylko blokować efekty ich działań.

Czytaj: Serwisy społecznościowe mogą lepiej chronić małoletnich

W czerwcu wypracowano istotny kompromis w sprawie blokowania, a w ubiegłym tygodniu pojawił się sygnał świadczący o tym, że politycy zrozumieli wady takich rozwiązań. 

W ubiegły czwartek, w czasie konferencji Safer Internet Forum, głos zabierała Neelie Kroes, komisarz UE ds. agendy cyfrowej. Tekst jej przemówienia jest dostępny na stronie Komisji Europejskiej. Kroes mówiła o potrzebie współpracy wszystkich uczestników rynku, o braku litości wobec pedofilii w sieci, ale nie wspomniała o blokowaniu czy też o konieczności zastanowienia się nad tym środkiem. To już coś.

Ponadto Kroes zaproponowała następujące środki służące zapewnieniu bezpieczeństwa dzieci:

  • dzieci powinny mieć możliwość łatwego zgłaszania nadużyć, takich jak cyberprzemoc czy grooming, przy pomocy jednego kliknięcia;
  • profile dzieci w serwisach społecznościowych powinny przy ustawieniach domyślnych zapewniać prywatność;
  • urządzenia podłączane do internetu powinny mieć narzędzia kontroli rodzicielskiej;
  • systemy klasyfikacji treści ze względu na wiek odbiorcy potrzebują ekspansji i ulepszenia;
  • przerażające według Kroes jest to, że treści pedofilskie usuwane są wolniej niż treści naruszające prawo w innych obszarach (np. naruszające prawa autorskie).

Kroes wspomniała również o tym, że należałoby zwiększyć zasoby organów ścigania przeznaczonych do walki z materiałami pedofilskimi. Ta propozycja wygląda ciekawie w porównaniu z wcześniejszym nawoływaniem do blokowania stron WWW przy jednoczesnym pomijaniu takiego tematu, jak efektywność policji i innych służb. To prawda, że praca policji kosztuje, ale blokowanie stron WWW też będzie kosztować, przy czym wcale nie jest pocieszający fakt, że koszt ten można przenieść na operatorów, czyli ostatecznie na abonentów.

Kroes po raz kolejny zapowiedziała, że zaproponuje europejską, kompleksową strategię na rzecz zwiększenia bezpieczeństwa internetu dla dzieci. Nie można oczywiście wykluczyć, że blokowanie zostanie jeszcze zaproponowane, ale pocieszające jest to, że Kroes dostrzega coś oprócz blokowania i potrafi przedstawić plan działań pozbawiony tego elementu.

A tymczasem w Radzie Europy idea blokowania przeżywa renesans...

Czytaj: Blokowanie stron wraca w Radzie Europy


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: Komisja Europejska