Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Różni się jednak znacząco od tradycyjnego leasingu, dopasowując się do potrzeb kierowców jeżdżących pod szyldem Ubera. Na razie dostępny jest tylko w trzech amerykańskich stanach.

robot sprzątający

reklama


Aby zostać kierowcą Ubera, potrzeba dwóch podstawowych rzeczy - prawa jazdy oraz samochodu. O ile z tym pierwszym amerykańska firma nie może za bardzo pomóc, o tyle w przypadku pojazdu sprawa wygląda już inaczej. 18 miesięcy temu, we współpracy z hiszpańskim bankiem Santander, Uber uruchomił Vehicle Solutions. Dzięki niemu około 20 tysięcy kierowców mogło spełnić oczekiwania amerykańskiej firmy względem standardu samochodu. Zarobili w tym czasie 200 milionów dolarów.

Teraz Uber postanawia się uniezależnić i tworzy własną spółkę leasingową - Xchange Leasing. Dlaczego firma zdecydowała się na ten krok? W komunikacie prasowym podkreśla, że zdobyła sporą wiedzę - gdzie i kiedy kierowcy jeżdżą, o ich potrzebach samochodowych, a także jakie opcje są dla nich najlepsze. Firma daje do zrozumienia, że tradycyjny leasing nie do końca przystaje do sytuacji jej kierowców - mamy bowiem do czynienia ze stałymi miesięcznymi ratami. Kierowcy jednak pracują wtedy, gdy chcą, ich dochody mogą więc się wahać.

Dlatego też Xchange Leasing wychodzi naprzeciw ich oczekiwaniom. Czy więc różnić się będzie ta usługa od tradycyjnej? Po pierwsze okres wypowiedzenia wynosić będzie zaledwie dwa tygodnie, minimalna ma być także opłata za wcześniejsze zerwanie umowy leasingowej (normalnie zawierana będzie na 36 miesięcy). Skorzystają z takich warunków ci, którzy będą w programie przez przynajmniej 30 dni. Nie są to więc wymagania zbyt wygórowane.

Nie ma także limitu mil, które można przejechać. W miesięczną opłatę wliczone są regularne przeglądy, a także wymiana oleju i nastawianie kół co 5 tysięcy mil, jak również wymiana filtru powietrza co 25 tysięcy mil. Co ważne, w leasing wziąć będzie można także samochód używany. W ofercie znajdują się auta następujących producentów: Chevrolet, Ford, Honda, Hyundai, Nissan, Subaru, Toyota oraz Volkswagen. Raty leasingowe będą pobierane automatycznie co tydzień z zarobków kierowców. Przykładowa opłata za Toyotę Camry L Base wynosi 109 dolarów tygodniowo.

Uber informuje, że używane samochody nie będą starsze niż z roku 2010, a na liczniku będą mieć mniej niż 60 tysięcy mil.

Usługa w tym momencie dostępna jest tylko w Los Angeles, San Francisco, San Diego oraz miastach stanów Maryland oraz Georgia. Jeśli testy wypadną pomyślnie, firma zapowiada jej rozszerzenie na inne miasta. Czy i kiedy trafi do Polski, na razie nie wiadomo.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: Uber