Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Firma wyraźnie przyspiesza w staraniach o uczynienie Twittera serwisem dochodowym. Zapewne nie obejdzie się bez opłat dla użytkowników za bardziej zaawansowane funkcje.

robot sprzątający

reklama


Ubiegły rok dla Twittera był niezwykle udany. Serwis mikroblogowy, umożliwiający umieszczanie w sieci wiadomości o maksymalnej długości 140 znaków, zanotował kilkusetprocentowy wzrost liczby użytkowników. Obecnie na całym świecie z Twitera korzysta kilkadziesiąt milionów osób. Otwartym pozostaje pytanie, jak wykorzystać ten potencjał do zarabiania pieniędzy.

Serwis, zatrudniający obecnie około 120 osób, nie może w nieskończoność liczyć na wsparcie funduszy inwestycyjnych. We wrześniu sześć firm zainwestowało w rozwój serwisu 100 milionów dolarów. Liczą one nie tylko na zwrot zainwestowanego kapitału, ale także na zysk. Twitter nie ma więc wyboru - prędzej czy później pojawią się reklamy i płatne usługi.

A że jest możliwe zarabianie, pokazują inne serwisy - Facebook czy MySpace. Ponieważ jednak konkurencja na rynku serwisów społecznościowych jest duża, konieczne jest wypracowanie strategii, dzięki której Twitter zacznie zarabiać, ale nie zacznie mu ubywać użytkowników. Musi się więc czymś wyróżniać.

Zapewne w tym celu trwają poszukiwania nowych pracowników, których głównym zadaniem ma być "spieniężenie" tkwiącego w Twitterze potencjału. Widać więc wyraźnie pewną zmianę priorytetów w rozwoju serwisu - nie jest ważny po prostu rozwój, ale rozwój nakierowany na generowanie przychodów.

>> Czytaj także: Ukryte reklamy zaleją Twittera?


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              



Ostatnie artykuły:


fot. DALL-E



fot. DALL-E



fot. Freepik



fot. DALL-E



fot. DALL-E