Twitter, mikroblog pozwalający na wysyłane maksymalnie 140-znakowych wiadomości, bije rekordy popularności i bardzo szybko zyskuje nowych użytkowników. Pod koniec roku tylko w Stanach Zjednoczonych może ich być już 18 milionów. Coraz większa liczba internautów korzystających regularnie z serwisu wymaga jednak nie tylko coraz więcej środków na utrzymanie niezbędnej infrastruktury, ale także pieniędzy na dalszy rozwój.

Nie ulega bowiem wątpliwości, że wprowadzanie nowych i atrakcyjnych funkcji jest sposobem na utrzymanie zainteresowania serwisem. Konieczne jest także wypracowanie takiego modelu, który pozwoli serwisowi samodzielnie się utrzymać. Biz Stone, twórca Twittera, zapowiedział, że w tym roku na pewno nie zostaną do serwisu wprowadzone reklamy. Trwają natomiast intensywne prace nad uruchomieniem kont komercyjnych, na których serwis mógłby zarabiać.

Dopóki jednak tak się nie stanie, konieczne jest pozyskiwanie środków finansowych od inwestorów zewnętrznych. Evan Williams, dyrektor generalny Twittera, poinformował właśnie, że serwisowi udało się pozyskać wsparcie finansowe od sześciu firm - Insight Venture Partners, T. Rowe Price, Institutional Venture Partners, Spark Capital, Benchmark Capital oraz Morgan Stanley.

Wartość tych umów nie jest znana, jednak serwis BBC News sugeruje, że może chodzić o kwotę 100 milionów dolarów. Williams powiedział także, że jest zadowolony z faktu, że udało się zyskać wsparcie inwestorów podzielających wizję serwisu.

- Podróż Twittera dopiero się zaczęła - dodał Williams.