Przed wejściem na giełdę Twitter odsłonił swoje karty. Jego przychody są liczone w setkach milionów dolarów, ale ciągle nie widać zysku. Ponadto rośnie konkurencja, zarówno ze strony gigantów, jak i mniejszych lokalnych serwisów.
Twitter szykuje się do wejścia na giełdę, dzięki czemu ma zamiar zebrać do 1 mld dolarów. Dla spółek technologicznych to zawsze wielki krok, którego nieodłącznym elementem jest odkrycie atutów i wad firmy. Ten właśnie moment nadszedł wczoraj dla Twittera.
Amerykańska komisja papierów wartościowych i giełd (SEC) opublikowała wczoraj formularz S-1 Twittera. Dokument zawiera podstawowe informacje na temat finansów i działań firmy. Co ciekawego mówi o Twitterze?
Przede wszystkim okazało się, że Twitter ma szybko rosnące przychody.
W pierwszym półroczu tego roku Twitter uzyskał już 253 mln dolarów przychodu. W analogicznym okresie roku 2012 było to 122 mln. Ten rok najprawdopodobniej również zakończy się wyraźnym wzrostem przychodów.
Niestety przychód to nie to samo co zysk. Zysków Twitter nie ma, ani nawet ich nie obiecuje. Ponieśliśmy znaczące straty operacyjne w przeszłości i możemy nie osiągnąć lub nie utrzymać zyskowności - czytamy w formularzu S1.
Twitter nie ukrywa też, że musi liczyć się z konkurencją. Jest atakowany zarówno od góry przez gigantów, jak Facebook i Google, jak i od dołu. W Polsce klony Twittera nie osiągnęły zbyt dużo, ale np. w Azji usługi Weibo, Line i Kakao są całkiem popularne.
Największym bogactwem Twittera są użytkownicy. Tak jest zresztą w przypadku każdego serwisu społecznościowego. Twitter ma 215 mln użytkowników aktywnych miesięcznie, którzy każdego dnia tworzą ok. 500 mln tweetów - zob. wykresy poniżej (można kliknąć, by powiększyć)
Liczba użytkowników aktywnych dziennie to w przypadku Twittera 100 mln. To dobry znak, który świadczy o dużym zaangażowaniu internautów w to, co dzieje się na platformie. Liczba użytkowników ciągle rośnie, choć niektórzy komentatorzy zwracają uwagę na to, że ten wzrost zwalnia. Należy sobie powiedzieć szczerze - Twitter nie jest takim gigantem, jak Facebook, nawet jeśli często porównuje się te dwie usługi.
Dość istotne wydaje się to, że Twitter jest praktycznie usługą mobilną. 75% jego użytkowników korzysta z dostępu przez telefon komórkowy. Chodzi o 161 mln użytkowników miesięcznie. Aż 65% przychodów z reklam ma związek z usługami mobilnymi.
Głównym celem Twittera jako spółki publicznej będzie zamiana potencjału użytkowników w pieniądze. Formularz S-1 pokazuje, że Twitter ma zamiar opierać się na reklamie i nawet ma na tym polu pewne sukcesy. Widać to m.in. po dynamicznym wzroście przychodów.
Rozwijanie oferty reklamowej zaczęło się stosunkowo niedawno - w roku 2010. Twitter przeskoczył w ciągu 4 lat od zera do setek milionów. W formularzu S-1 znalazła się ciekawa grafika pokazująca, jak wprowadzane były produkty reklamowe.
Oczywiście rozwojowi oferty reklamowej muszą towarzyszyć inwestycje, m.in. w pracowników. Obecnie na całym świecie firma zatrudnia 2 tys. ludzi. Od czerwca 2012 roku liczba zatrudnionych wzrosła o 90%. To kosztuje - szefowie Twittera sądzą, że nie można oszczędzać na dobrych projektantach i inżynierach, zatem trzeba zapewnić im niezłe warunki.
Ciekawie wypada Twitter w porównaniu z Facebookiem, jeśli chodzi o "siłę roboczą". Facebook zatrudnia 5,2 tys. osób, czyli niecałe 3 razy więcej, ale Facebook w ciągu jednego kwartału zarabia wielokrotnie więcej niż Twitter rocznie. Nawet zysk Facebooka z II kwartału (333 mln) jest wyższy niż przychód Twittera z roku 2012.
W ogólności formularz S-1 Twittera wydaje się ukazywać firmę z pewnym potencjałem, przed którą stoją duże wyzwania. Z drugiej strony widać, że ludzie oceniają te dane bardziej racjonalnie niż np. dane Facebooka, gdy ten wchodził na giełdę. Brak huraoptymizmu ma swoje zalety.
Czytaj: Więcej wpisów z Facebooka w telewizji? Gigant udostępnia narzędzia śledzenia trendów
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|