Ta dotkliwa dla wielu choroba w dużej mierze zależna jest od naszych genów, ale też nie mniejszą rolę odgrywają zaburzenia hormonalne. Ponadto, trądzik szybko i łatwo rozwija się pod wpływem czynników zewnętrznych. Jednym z najbardziej powszechnych spirytus movens tego problemu, jest wszędobylski stres. To pod jego wpływem następuje wzrost androgenów i endogennych glikokortykosteroidów. Efektem wspomnianego stanu jest nasilenie się objawów choroby. Prowadzone obserwacje wskazują na zbawienne techniki relaksacyjne, to pod ich wpływem właśnie, u osób badanych trądzik zmniejszał swoją siłę rażenia.

W przypadku problemów z cerą również dieta ma wpływ na wykwity na naszych twarzach. Do niedawna naukowcy twierdzili, że czekolada jest sprawcą wszelkiego zła. Stwierdzono bowiem zmiany skórne u 5% badanych spożywających ten produkt. Obecnie, na szczęście, twierdzenie to zostało obalone. Można zatem czekoladę spożywać bez obaw. Są jednak produkty, których chorujący na trądzik powinni się bezwzględnie wystrzegać. To żywność zawierająca wysoki indeks glikemiczny (białe pieczywo, cukier czy chipsy). Jej spożywanie przyczynia się do zwiększenia insuliny w organizmie, ta z kolei podwyższa poziom androgenów, które w prostej drodze zwiększają produkcję łoju. 

Co jeśli wspomniane wyżej metody nie pomagają? Trzeba udać się do specjalisty i sięgnąć po leki. Zastosowane środki muszą mieć właściwości:

• przeciwzapalne,

• przeciwbakteryjne,

• przeciwłojotokowe.

Dermatolodzy stosują w leczeniu zewnętrznym antybiotyki, kwas azelainowy oraz nadtlenek benzoilu. Antybiotyki stosuje się również przy terapii wewnętrznej, przy bardziej skomplikowanych schorzeniach.