Ogłoszone przez Telekomunikację Polską wyniki finansowe za pierwsze półrocze 2009 roku nie tylko potwierdzają coraz mniejsze znaczenie telefonii stacjonarnej, pokazują także, że kryzys gospodarczy zaczął mieć już wpływ na zachowania konsumentów. Przychody spadły w ciągu roku o 550 mln złotych, do poziomu 8,5 mld złotych, co oznacza spadek o 6,1 proc.

O ile spadek w przypadku telefonii stacjonarnej o 2,5 proc. nie jest zjawiskiem, które przyciąga teraz uwagę, o tyle obniżenie przychodów w segmencie telefonii komórkowej jest już niepokojące. Zwłaszcza że było ono większe niż w przypadku całości przychodów - 6,5 proc. Do tej pory telefony komórkowe skutecznie konkurowały ze stacjonarnymi, oferując znacznie większe możliwości oszczędzania. To przyciągało klientów. Teraz z kolei ci sami klienci wykorzystują zapewne wszelkie sposoby, by dzwonić jeszcze taniej za te same pieniądze.

Operator podkreślił, że wpływ na taki stan rzeczy miało też obniżenie stawek hurtowych za zakańczanie połączeń w sieciach komórkowych (MTR). Spadek z tego powodu jest na poziomie 18,3 proc. Średni przychód od jednego klienta spadł z kolei o 1,7 proc., co wynika m.in. z presji konkurencji.

Spadek przychodów można też zapewne wytłumaczyć ograniczeniem kosztów w firmach. Rozmowy wykonywane z telefonów służbowych są jednym z tych wydatków, które najłatwiej ograniczyć.

Telekom ma coraz mniej klientów - w ciągu roku ich liczba zmalała o 6 proc. (do 8,61 mln) w przypadku telefonii stacjonarnej oraz 0,9 proc. (do 13,77 mln) w przypadku komórkowej. Warto jednak podkreślić, że o 10,9 proc. wzrosła liczba klientów abonamentowych w sieci Orange. Jeszcze większemu graniczeniu przychodów Grupy zapobiegł wzrost liczby łączy szerokopasmowych - w samej TP o 10,1 proc. (do 2,57 mln), w Orange o 27,3 proc. (do 378 tys.).

Jednocześnie Telekomunikacji Polskiej udało się zwiększyć liczbę klientów swojej telewizji aż 4,4-krotnie, do 239 tysięcy.

Na koniec czerwca 2009 roku Grupa Telekomunikacji Polskiej osiągnęła zysk na poziomie 702 mln złotych, o 49,2 proc. niższy niż w analogicznym okresie roku ubiegłego.