Targetowanie to słowo, które w internecie odmieniane jest przez wszystkie przypadki. Niemniej najczęściej jego rozumienie ogranicza się do reklamy. Dlaczego i jakie to może mieć konsekwencje dla Twojego projektu? Jak podejść do targetowania, aby miało największy sens? Zapraszam do czytania.
reklama
Targetowanie w marketingu to w najkrótszym ujęciu proces wyboru grupy docelowej. Powinno uwzględniać cały marketing mix, a nie tylko reklamę, choć w wielu przypadkach w internecie znacznie zawęża się ten temat. To z kolei może prowadzić do znaczących błędów. Podobnie jak domu nie zaczynamy budować od dekorowania wnętrza, tak targetowania nie zaczynamy na etapie przygotowania kampanii promocyjnej.
Oprócz promocji istnieją przecież zagadnienia związane z produktem, ceną, dystrybucją… Można stwierdzić, że wszystkie te wymiary oraz grupa docelowa są wzajemnie od siebie zależne. Stanowią system naczyń połączonych. Zmiana jednego wpływa na pozostałe.
Proces targetowania powinniśmy rozważać już na poziomie strategicznym. Wybór grupy docelowej powinien zostać poprzedzony analizą rynku, konkurencji, preferencji i zachowania konsumentów. Jest to istotne, ponieważ do grupy docelowej, jej preferencji, insightu, powinniśmy dostosować naszą komunikację.
W praktyce biznesowej można natomiast spotkać się z całkowitym pominięciem targetowania na tym poziomie. Można również spotkać się z wymaganiem dostosowania komunikacji do dwóch wykluczających się grup docelowych i prowadzenia jej pod tą samą marką i z jednoczesnym wykorzystaniem tych samych kanałów komunikacji. Możemy domyślić się, do czego może to prowadzić. W najlepszym przypadku nie stanie się nic. W najgorszym Klienci z obu grup w kontakcie z naszym przekazem mogą poczuć się zdezorientowani. Nawet nasi obecni Klienci w takiej sytuacji mogą rozważać zmianę usługodawcy, ponieważ przestaną rozumieć, co właściwie chcemy im powiedzieć.
Oczywiście – możemy prowadzić testy komunikacji do grup spoza naszego targetu. Jednak, po pierwsze, najpierw powinniśmy ustalić podstawy, aby wiedzieć, od czego czynimy odchylenia. Po drugie, nawet do testów powinniśmy podchodzić z należytą ostrożnością, wykonywać je na niewielkich grupach, najlepiej wyizolowanych. Po trzecie, a priori powinniśmy wiedzieć, jaką zmienną badamy, dobrze przygotować się do zbierania i analizowania zebranych informacji tak, aby zminimalizować ryzyko błędów na etapie wnioskowania.
Oczywiście, targetowanie pod kątem reklamy również powinno mieć miejsce. Na tym etapie wykorzystujemy wszystkie dostępne możliwości, aby jak najskuteczniej dotrzeć i przekonać grupę docelową do konwersji. Oprócz podstawowych danych demograficznych, takich jak wiek, płeć czy lokalizacja, bardzo wartościowe będą dane odnośnie zachowania i preferencji Klientów, zarówno wewnętrzne, jak i zewnętrzne.
Należy jednak korzystać z tych możliwości świadomie. Słynne powiedzenie mówi, że od przybytku głowa nie boli. Jednak spotkałem się z takim przypadkiem, gdy zbyt duża liczba zmiennych powodowała u Klienta widoczne zakłopotanie. Na szczęście po serii pytań i odpowiedzi większość wątpliwości została rozwiana. W sumie wątpliwości nie powinny nikogo dziwić. W końcu, gdyby wszystko było jasne, prawdopodobnie wszyscy samodzielnie prowadziliby własne kampanie. Na szczęście nie ma takiego obowiązku, a w zakresie konsultingu można liczyć na najlepszych specjalistów.
Autor: Jakub Tetlak, CEO pro-digi marketing
Fot. Pexels
Źródło: Publikacja partnera
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|