Producent drukarki może sobie nie życzyć, żebyś używał tonera zakupionego w innej części świata, nawet oryginalnego. Drukarki od lat mają odpowiednie zabezpieczenia, choć o problemie generalnie mówi się niewiele.
reklama
Blokady geograficzne (regionalne) to generalnie irytująca kwestia. Płyta DVD kupiona w Europie nie zadziała w USA. E-usługa dostępna dla Brytyjczyków może być niedostępna dla Polaków. Wydaje się to głupim ograniczeniem, choć akurat w przypadku treści lub e-usług związanych z treścią takie blokady da się jakoś uzasadnić. Wydawcy treści chcą mieć kontrolę nad datami premier oraz nad tym, kto udostępni Ci daną treść w danym kraju.
Gorzej, jeśli blokada geograficzna zaczyna dotyczyć sprzętu. Niedawno niemiecki c't magazin opublikował artykuł na temat ograniczeń geograficznych w drukarkach Xerox. Wkłady tych drukarek zawierają kod regionu, w którym zostały zakupione. Przy pierwszym użyciu drukarka zapamiętuje wprowadzony kod i potem uruchamia się tylko z wkładami z określonego regionu (zob. c't magazin, Die Regionalcode-Falle).
Dla wielu osób będzie to news, choć serwis TechDirt zauważa, że problem był znany znacznie wcześniej. Na forum Xerox znajdziemy wpis z roku 2011 na ten temat. Pewien użytkownik pytał, dlaczego jego oryginalne tusze kupione z Amazona nie chcą działać. W odpowiedzi czytamy, że akceptowany będzie jedynie wkład z określonego regionu. W opisywanym na forum przypadku ograniczenie można było obejść poprzez zresetowanie kodu regionalnego w drukarce.
Również na brytyjskiej stronie Pyrobit jest wzmianka o tym, że wkłady Xeroksa mają oznaczenie regionalne. Może to stanowić problem dla ludzi z Wielkiej Brytanii, którzy na eBayu kupują wkłady z USA i Azji. Na stronie opisano sposób obejścia problemu poprzez modyfikację kształtu kartridża.
Podobne rzeczy robią inni producenci drukarek. W serwisie Slashdot jest wpis z 2005 roku na temat blokad geograficznych w drukarkach HP. Poza tym na stronie HP znajdziemy poradę dotyczącą rozwiązywania problemów z kartridżem po przeprowadzeniu się do innego kraju. Jest też pytanie klienta i odpowiedź HP na temat przeprowadzki z Singapuru do Ameryki Północnej.
Weźmy pod lupę jeszcze innego producenta. Na stronach wsparcia Lexmarka również znajdziemy informację o regionalizacji. Lexmark wyjaśnia, że blokady są konieczne... dla dobra klienta. Dzięki temu można walczyć z podróbkami i chronić dystrybutorów produktów Lexmark przed innymi nieuczciwymi ludźmi! Lexmark jest w tej kwestii dość przejrzysty, ale w przeciwieństwie do HP nie proponuje żadnej szczególnej pomocy nabywcom "złego" kartridża. Dokument na stronie wsparcia doradza, aby w razie problemu spróbować zwrócić wkład sprzedawcy.
Łatwo się przekonać, że problem jest znany nie od dziś i dotyczy różnych producentów. Mimo to dla wielu osób informacja o regionalizacji tuszów jest newsem. Nic dziwnego. Wielu z nas nie zmienia kontynentu i nie kupuje wkładów z zagranicy. Problem zaczyna być widoczny dopiero wówczas, gdy dotyczy wielu osób.
Każda firma zawsze będzie twierdzić, że każda cecha jej produktu służy dobru klienta. O co jednak chodzi naprawdę z tymi wkładami? To proste. Tusze i tonery mogą mieć różne ceny w różnych częściach świata. Chodzi o to, by w kraju z droższymi wkładami ograniczyć sprzedaż tych tańszych, pochodzących z innych regionów.
Najgorsze jest to, że producenci drukarek nie dbają zanadto o promowanie wiedzy o ograniczeniach regionalnych. Oczywiście wiele zależy od producenta. Informacje na ten temat trudniej jest znaleźć na stronie wspomnianego Xeroksa. HP nie ukrywa, że stosuje regionalizację, ale wyjaśnienia firmy w tym obszarze są ograniczone. Pytanie brzmi: czy producenci drukarek nie powinni o tym informować jasno już przy zakupie urządzenia?
Trudno oczywiście oczekiwać, żeby producenci całkiem z tego zrezygnowali. W dzisiejszych czasach nawet kuweta dla kota może mieć blokady techniczne służące zapewnieniu przychodów z wkładów.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|