Oglądając telewizję, czy surfując po Internecie mamy niemal całkowitą pewność, że natkniemy się na jakieś treści próbujące przełamać jakiś rodzaj tabu. Pośród tego gąszczu coraz to odważniejszych treści swoje miejsce nieustannie próbuje sobie wypracować erotyka. Ktoś, kiedyś zauważył, że jest to temat, który sprzedaje się nad wyraz dobrze, więc podchwycił go, pokazał innym i tak drogą kuli śniegowej przywiodło to nas do współczesnej sytuacji. Są oczywiście głosy sprzeciwiające się takiemu rozwojowi zdarzeń, i o ile niektóre z nich stawiają na konstruktywną krytykę, o tyle istnieje również grono radykalnych konserwatystów nie zamierzających pogodzić się ze zmianami.

Krąg tabu zacieśnia się

Jeszcze do niedawna to co działo się za drzwiami sypialni było sprawą wyłącznie małżeńskiego pożycia. W większości kultur samo zainteresowanie tymi sprawami oraz próba nawiązania rozmowy na ten temat była postrzegana jako mało dyskretna i niezmiernie wstydliwa. Oczywiście można było trafić do takich miejsc, gdzie np. podczas nocy poślubnej pod drzwiami nowożeńców odbywał się gorący doping, ale to raczej wynikało z tradycji niż z świadomego sprzeciwienia się tabu erotycznemu. Obecnie krąg tematów zakazanych, związanych z życiem intymnym człowieka, znacznie się skurczył. Niektórzy uważają to za odebraniu życiu magii nieznanego, inni jako naturalna kolej rzeczy, a prawda pewnie jak zwykle leży gdzieś pośrodku.

Co zostało z erotycznego tabu?

Choć wstyd związany z własnymi potrzebami powoli znika z naszego życia i coraz śmielej potrafimy afiszować się ze swoimi pragnieniami, to istnieją tematy, które ciągle są dla nas mało komfortowe. Jeśli dobrze się zastanowimy to możemy odnieść silne wrażenie, iż to właśnie rozmowa, a nie sam fakt różnorodnych praktyk seksualnych, jest dla nas głównym problemem.

Każdy z nas doświadcza czasem rozłąki z partnerem, spowodowanej np. wyjazdem służbowym. Czasem przychodzą ciche dni, jednak popęd seksualny nie maleje. Nie boimy się odsłonić ciało na plaży, a sprawia nam problem samo przyznanie się do masturbacji. Każdy dobrze wie, że jego sąsiad i sąsiadka to robią, ale mało kto o tym mówi. Nie żeby było to jakoś bardzo konieczne, by uzewnętrzniać się przez osobami postronnymi, ale nawet w związku temat ten jest niepożądany.

Inną sferą erotycznego tabu są ciągle nasze fantazje. Wiele par nie przyznaje się przed sobą do posiadania w głowie scenariuszy, które odbiegają od rutynowych zabaw w sypialni, które dotąd uskuteczniali. To wstyd i strach przed oceną (najbardziej bliskiej osoby na świecie i bratniej duszy) nas tak paraliżuje. Wynikiem tego jest frustracja, a to nie prowadzi do niczego dobrego.

Polak odważniejszy, ale to jeszcze nie heros

Kiedy przełamiemy swoje wewnętrzne zahamowania zwykle okazuje się, że obawy były wręcz na wyrost. Nic nas tak nie paraliżuje jak nieznane i kiedy przychodzi moment odkrycia kart nagle okazuje się, że niepotrzebnie zwlekaliśmy, gdyż partia mogła zostać zakończona już jakiś czas temu. Na szczęście coraz więcej z nas decyduje się na ten pierwszy krok, bo potem jest już z górki. Zakupy w sklepach erotycznych stały się o wiele łatwiejsze od momentu kiedy pojawił się Internet. Wstyd związany z konfrontacją i wzrokiem nieznajomych nam osób możemy łatwo zamienić na światło monitora i guzik „dodaj do koszyka”. Zamówiona paczka jest dyskretna i co najważniejsze wścibska sąsiadka z drzwi naprzeciwko nie zobaczy co zamówiliśmy.

A w środku mogą być naprawdę różne rzeczy, bo Polak choć wstydliwy, przed samym sobą potrafi się przyznać do tego, co najbardziej sprawia mu przyjemność. Czasem do tego kręgu dołącza jego partnerka i wtedy sąsiedzi dziwią się dlaczego oni mogą się tak dobrze ze sobą porozumieć, a u nich w domu nie jest już tak kolorowo. Do pełni sił brakuje nam więc odrobiny odwagi i ćwiczeń. Tabu erotyczne i tak kiedyś zostanie złamane, po co się więc ograniczać i odmawiać sobie tej przyjemności?

Dziękujemy za pomoc w przygotowaniu artykułu firmie NPROFIT, która jest właścicielem sklepu swiat-doznan.pl