100 mln zł wydamy w tym roku na zakupy w internetowych supermarketach. Rynek rośnie, więc sklepy otwierają nową usługę - towar zamówimy w sieci, a odbierzemy go osobiście jak hamburgera w McDonaldzie.
reklama
Sieć Real rozpoczyna testy usługi drive-in. Dzięki niej klient będzie zamawiał zakupy za pośrednictwem internetu, a potem odbierze je osobiście w specjalnym punkcie, nie wysiadając nawet z samochodu. Takie rozwiązania mogą zrewolucjonizować rynek zakupowy w Polsce.
W przyszłym roku obroty wirtualnych delikatesów mają się zwiększyć o co najmniej 15 proc., głównie za sprawą nowych inwestycji.
Brytyjska sieć Tesco wprowadziła podobny system na rodzimym rynku już kilka lat temu. Dziś koncern zarabia na sprzedaży internetowej 2 mld funtów rocznie i przymierza się do podbicia naszego rynku. W Europie Polska jest trzecim co do wielkości, po Wielkiej Brytanii i Irlandii, rynkiem dla Tesco. Tam już e-zakupy są, więc wprowadzenie ich u nas wydaje się naturalnym krokiem – mówi nam Michał Sikora z Tesco Polska.
Więcej na ten temat w Forsal.pl: Wirtualne delikatesy, czyli zakupy bez wysiadania z samochodu
Daniel Rupiński
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|