Wśród "ulepszeń", które można pobrać z sieci po wysłaniu SMS-a Premium, znalazł się też NK Spamer - Reklamiarz, program do masowego rozsyłania wiadomości na Naszej-Klasie. Nie spodobało się to Działowi Bezpieczeństwa NK, który przesłał do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.
Informacja na temat witryny rozpowszechniana była m.in. za pośrednictwem Gadu-Gadu. Strona działa w sposób wielokrotnie opisywany na łamach DI. Brakuje na niej danych kontaktowych usługodawcy - do ich podania zobowiązuje art. 5 ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną. Nigdzie też nie można znaleźć regulaminu, którego sporządzenie i udostępnienie nakazuje art. 8 wspomnianej ustawy.
Poradnik wraz z towarzyszącym mu programem można nabyć, wysyłając SMS-a Premium o wartości 23,18 zł brutto. Można też zapłacić kartą kredytową lub przelewem (1,22 zł brutto), w stopce strony znajdziemy jednak zastrzeżenie: "Dokonujac płatnosci SMSem, kod dostępu otrzymasz automatycznie po kilku sekundach. W płatnosciach karta na podany adres e-mail zostanie przesłany plik w chwili potwierdzenia i zaksięgowania płatnosci (około 2 dni roboczych)".
Dziennik Internautów sprawdził, jaki konkretnie program rozpowszechniają właściciele strony nasza-klasa-spamer.pl. Okazało się, że jest to NK Sender w wersji 1.4 beta - aplikację tę, jak się dobrze poszuka, można ściągnąć z sieci za darmo.
Program nie zapamiętuje ani nie zapisuje haseł na dysku, nie wysyła też do internetu żadnych danych "poza niezbędną komunikacją z serwerami Naszej Klasy i witryną NK Sender". Autor projektu nie jest powiązany z serwisem Nasza-Klasa. Dziennik Internautów skontaktował się z twórcą aplikacji - Mateuszem Piechnatem, prosząc go o odpowiedź na kilka pytań.
DI: Czy rozpowszechnia Pan swój program za pośrednictwem strony nasza-klasa-spamer.pl?
MP: Nie, nie wiedziałem nawet o istnieniu takiej strony.
DI: Czy udzielił Pan zgody na rozpowszechnianie NK Sendera w opisany sposób? Jak Pan ocenia działalność podanej wyżej strony?
MP: Raczej bym się nie zgodził, żeby program rozpowszechniali internetowi oszuści i pewnie dlatego nikt mnie o zdanie nie pytał. Teoretycznie dodają program "gratis" do poradnika, więc teoretycznie nie czuję się aż tak pokrzywdzony :)
DI: Czy NK Sender jest nadal rozwijany? Dlaczego nie można pobrać go z Pana strony domowej?
MP: Obecnie nie rozpowszechniam programu, ponieważ od kilku dni nie działa on poprawnie, serwis Nasza-Klasa znowu coś pozmieniał - nigdy nie lubili mojej aplikacji :) Jeśli uda mi się rozwiązać ten problem, to udostępnię nową wersję aplikacji, tylko że na razie nie mam na to czasu ani ochoty i nie wiem, kiedy to się zmieni...
NK Sender nie został opatrzony informacją o licencji. W rozmowie z Dziennikiem Internautów jego autor stwierdził, że "freeware byłoby odpowiednie". Jak wiadomo, programy na tej licencji mogą być nieodpłatnie wykorzystywane, jednak zabrania się czerpania korzyści finansowych z ich dystrybucji przez osoby trzecie. Mateusz Piechnat nie udzielił na to zgody, podobnie jak Przemysław Rumik - autor Gadacza, rozpowszechnianego niedawno w identyczny sposób.
"Brak licencji sprowadza się do udzielenia niewyłącznego zezwolenia na korzystanie - tylko i wyłącznie. Ale już nie na rozpowszechnianie!" - tłumaczy prawnik Olgierd Rudak, znany internautom jako autor bloga Lege Artis. Warto odnotować, że twórcy programu zgodnie z art. 17 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych "przysługuje wyłączne prawo do korzystania z utworu i rozporządzania nim na wszystkich polach eksploatacji oraz do wynagrodzenia za korzystanie z utworu".
Z informacji uzyskanych od prawnika wynika, że w opisanych przypadku "w pierwszym rzędzie mają zastosowanie art. 67 (szczególnie ust. 2-3 i 5) oraz art. 66 ust. 1". Co do odpowiedzialności karnej, osoba rozpowszechniająca cudzy utwór bez uprawnienia w celu osiągnięcia korzyści majątkowej podlega karze pozbawienia wolności do lat 3 (art. 116 ust. 2).
Dziennik Internautów zapytał prawnika o możliwość pociągnięcia do odpowiedzialności autorów strony za nakłanianie do spamowania, wysyłka niezamawianej korespondencji handlowej jest bowiem w Polsce wykroczeniem (art. 25 w związku z art. 24 ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną).
"Prawo przewiduje dwie formy popełnienia wykroczenia, które można na pierwszy rzut oka tu zastosować - podżeganie i pomocnictwo (art. 12-13 kodeksu wykroczeń). Wydaje mi się, że żadna ze wskazanych powyżej norm nie może mieć zastosowania we wskazanym przypadku" - odpisał Olgierd Rudak, zastrzegając jednak, że warto byłoby skonsultować się w tej sprawie z prawnikiem-karnistą. W dalszej części listu czytamy:
Podżeganie wymaga nakłaniania do popełnienia wykroczenia w zamiarze, aby sprawca popełnił czyn zabroniony. W moim przekonaniu twórcom programu trudno jest zarzucić, aby nakłaniali kogokolwiek do zrobienia czegoś nielegalnego. Nie będzie to raczej także pomocnictwo, które dla odmiany wymaga podjęcia czynności ułatwiających popełnienie wykroczenia w zamiarze jego popełnienia. (...)
Zwróciłbym uwagę także na art. 14 ust. 1 kodeksu wykroczeń, zgodnie z którym "odpowiedzialność za podżeganie i pomocnictwo zachodzi wtedy, gdy ustawa tak stanowi i tylko w razie dokonania przez sprawcę czynu zabronionego". Art. 24 ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną nie wprowadza odpowiedzialności pomocnika za takie przestępstwo, a nawet gdyby tak było - drugim warunkiem byłoby popełnienie tego wykroczenia przez inną osobę.
Dziennik Internautów o istnieniu strony nasza-klasa-spamer.pl powiadomił administrację serwisu społecznościowego Nasza-Klasa. W odpowiedzi Joanna Gajewska, rzecznik prasowy NK, przesłała następujący komentarz:
Dział Bezpieczeństwa Naszej Klasy w sprawie witryny http://www.nasza-klasa-spamer.pl przesłał do prokuratury oficjalne zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa z art. 287 § 1 k.k., art. 269a. k.k. oraz art. 269b k.k. Nadto uznaliśmy, że pobieranie opłat w wysokości ponad 20 zł za SMS bez informowania o tym, może wyczerpywać znamiona oszustwa, czyli przestępstwa określonego w art. 286 § 1 k.k. Mamy podstawy przypuszczać, że wskazana strona to nie jedyna przestępcza działalność twórcy witryny, niemniej z uwagi na dobro postępowania nie możemy sprawy szerzej komentować.
Wspomniane w komentarzu artykuły kodeksu karnego dotyczą przede wszystkim wywierania wpływu "w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub wyrządzenia innej osobie szkody (...) na automatyczne przetwarzanie, gromadzenie lub przekazywanie danych informatycznych", a także doprowadzenia innej osoby "do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd".
AKTUALIZACJA
Nieoczekiwanie do redakcji Dziennika Internautów dotarło oświadczenie dotyczące strony nasza-klasa-spamer.pl, podpisane przez N. Zielińskiego z serwisu PAY-SMS.pl. Można w nim przeczytać: "W związku z tym, że na stronie tej zainstalowane były płatności serwisu PAY-SMS.pl, pragniemy oświadczyć, że plik ten został usunięty z naszego serwisu, a do osoby, która sprzedawała ten program, został wysłany mail z żądaniem usunięcia informacji o możliwości zakupu go za naszym pośrednictwem. Program ten sprzedawała osoba prywatna, dzięki DI udało nam się szybko usunąć plik, dzięki czemu tylko kilka osób zdołało pobrać w/w program".
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|