Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Za taką karą dla 19-letniej Aminy opowiada się tunezyjska Komisja Wspierania Cnoty.

konto firmowe

reklama


Słyszeliście o ukraińskich feministkach, które obnażają się, protestując przeciw różnym patologiom społecznym? Polskim mediom zdarzało się o nich pisać pozytywnie, gdy np. krytykowały Putina w Rosji czy Berlusconiego we Włoszech. Wystarczyło jednak, by w czasie Euro 2012 pojawiły się pod Stadionem Narodowym, a zostały zmieszane z błotem.

Amina

Co to ma wspólnego z tunezyjską 19-latką? Amina sympatyzowała z grupą Femen i pozostawała w stałym kontakcie z Inną Szewczenko, jedną z ukraińskich aktywistek - podaje Gazeta Wyborcza. Założyła na Facebooku stronę dla tunezyjskiej sekcji tego ruchu i opublikowała na niej swoje zdjęcia.

Na jednym z nich występuje topless z wyciągniętymi środkowymi palcami obu rąk i wypisanym na ciele hasłem: Pierdolę waszą moralność. Na drugiej fotografii, którą możecie zobaczyć obok, w prawej ręce trzyma książkę, w lewej papieros, a na jej klatce piersiowej widnieje napis: Moje ciało należy do mnie i nie jest źródłem czyjegokolwiek honoru. Zdjęcia te zbulwersowały wyznawców islamu.

100 batów, więzienie, a może ukamienowanie?

Tunezyjski portal informacyjny Kapitalis, na który powołuje się Gazeta Wyborcza, cytuje wypowiedź kaznodziei Adela Almi, przewodniczącego Komisji Wspierania Cnoty. Twierdzi on, że zgodnie z szariatem Aminie należy wymierzyć od 80 do 100 batów. Ponieważ jednak sprawa jest bardzo poważna, lepiej byłoby ją ukamienować. Jego zdaniem zachowanie 19-latki może być zaraźliwe i podsuwać zdrożne pomysły innym kobietom, czemu oczywiście należy zapobiec.

Z kolei według prawników Amina podlega karze od 6 miesięcy do 2 lat więzienia i powinna zapłacić grzywnę w wysokości od 100 do 1000 dinarów - na podstawie art. 226 prawa karnego.

Rodzina Aminy umieściła ją w zamkniętym ośrodku psychiatrycznym. Femen na swojej stronie podaje, że stało się to wbrew woli dziewczyny, ale nie sposób tego potwierdzić - od kilku dni nikt nie ma z Aminą kontaktu. Może rodzina chciała ją po prostu uchronić przed islamistami...

Petycja w obronie Aminy

Działaczki Femenu przygotowały już petycję zaczynającą się od słów: Amina must be safe, skierowaną do tunezyjskiego rządu, Amnesty International i ONZ. Do chwili obecnej zdążyło ją podpisać ponad 90 tys. osób.

Gazeta Wyborcza wspomina też o apelu, by 4 kwietnia uczynić Międzynarodowym Dniem Obrony Aminy. Tego dnia można byłoby solidaryzować się z prześladowaną dziewczyną, umieszczając swoje półnagie zdjęcia w serwisach społecznościowych. Co poniektórzy już teraz to robią na Facebooku, nie można jednak powiedzieć, że fanpage Free AMINA cieszy się dużą popularnością.
Z kolei strona założona przez samą Aminę - jak informuje Huffington Post - została przejęta przez islamskich hakerów, którzy usunęli dodane przez dziewczynę zdjęcia.

Czytaj także: #HairProtest przeciw łamaniu praw człowieka w Korei Północnej. Też możesz dołączyć


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *