Ochronie prawnej Androida służyć ma przejęcie Motoroli Mobility. Tak przynajmniej uważa firma Sony Ericsson, jeden z użytkowników systemu operacyjnego Google'a.
W połowie miesiąca doszło do spektakularnego przejęcia - Google ogłosił, że zamierza kupić Motorolę Mobility (płacąc 12,5 miliardów dolarów) i wejść tym samym na rynek telefonów komórkowych. Nokia, jeden z głównych graczy, ostrzegła, że może się to źle skończyć dla tych producentów, którzy dzisiaj korzystają z Androida. Jest ich obecnie 38. Amerykańskiej firmie może bowiem zależeć na tym, by system ten wykorzystywany był jedynie przez jej spółkę-córkę.
Innego zdania jest Sony Ericsson. Spółka ta, także szeroko korzystająca z systemu operacyjnego autorstwa Google'a, uważa, że przejęcie Motoroli Mobility jest krokiem mającym na celu ochronę Androida przed prawnymi atakami ze strony rywali.
Ci - przede wszystkim Apple i Microsoft - próbują poprzez pozwy sądowe podkopać zaufanie do otwartego systemu - informuje agencja Reuters. Nikolaus Scheurer, jeden z dyrektorów firmy, uważa, że ograniczenie dostępu innym producentom do systemu byłoby nielogiczne. Motorola Mobility ma bowiem jedynie około 15-procentowy udział.
Należy jednak liczyć się z tym, że przynajmniej niektórzy z producentów telefonów komórkowych szukać będą alternatyw dla Androida. W sytuacji, gdy Google staje się nie tylko partnerem, ale także konkurentem rozważenie innych opcji wydaje się być jak najbardziej rozsądne. Na celowniku znaleźć się mogą systemy RIM, bada, a także WP7.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|