Google może nie być już tak chętny do promowania Androida. W końcu smartfony Motoroli Mobility pracują właśnie na tym systemie. Dyrektor generalny Nokii jest zdania, że HTC czy Samsung Electronics powinni mieć się na baczności.
reklama
W poniedziałek firma Google ogłosiła zakup Motoroli Mobility, jednego z czołowych globalnych producentów telefonów komórkowych, o silnej pozycji w Stanach Zjednoczonych. Na jej smartfonach instalowany jest system operacyjny Android, który pomaga ona rozwijać. 63-proc. premia, jaką gigant z Mountain View zobowiązał się zapłacić, podziałała mobilizująco na inwestorów, którzy zaczęli kupować akcje Nokii.
Pojawiły się jednak także pytania o nową rolę Google'a na rynku telefonów komórkowych. Do tej pory był on jedynie dostawcą systemu operacyjnego Android. Teraz wkracza do czołówki producentów. Czy firmie nadal zależeć będzie na tym, by jej produkt napędzał sprzedaż konkurentom? Niektórzy są co do tego sceptyczni, podkreślając, że zyskać może na tym Microsoft.
Pogląd ten podziela Stephen Elop, dyrektor generalny Nokii. Jest on zdania, że Motorola Mobility, która pozostanie osobną firmą, będzie traktowana lepiej niż Samsung czy HTC, dwaj producenci, którzy w sporej mierze sukces zawdzięczają właśnie Androidowi. Dodał, że decyzja Google'a wzmacnia przekonanie, że wybór Microsoftu jako partnera był decyzją słuszną - informuje agencja Reuters.
Czy tak faktycznie będzie, okaże się dopiero w przyszłym roku, gdy w sprzedaży będą już nowe telefony Nokii z systemem operacyjnym amerykańskiego koncernu. W tym samym czasie powinna zakończyć się także operacja przejmowania Motoroli Mobility.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|