Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Rosyjski bank będzie testował klientów wykrywaczem kłamstw

12-06-2011, 18:35

Największy rosyjski bank detaliczny sprawdzi potencjalnych klientów, wykorzystując maszynę wykrywającą kłamstwa i pobierze ich odciski palców.

Walka o zachowanie prywatności na Facebooku to nic w porównaniu do tego, przez co już niedługo klienci banków będą musieli przechodzić, na przykład starając się o pożyczkę.

>>Czytaj także: Standard Allegro zastąpił Super Sprzedawcę

Sonda
Banki powinny testować klientów na wykrywaczu kłamstw?
  • Tak
  • Nie
wyniki  komentarze

Proces sprawdzania klientów ma odbywać się również automatycznie, a wykrywacze kłamstw mogą być wbudowywane nawet w bankomaty. Klienci, którzy nie korzystali w przeszłości z usług banku, będą mogli po prostu "porozmawiać" z maszyną i poprosić ją o wydanie karty kredytowej, bez konieczności interwencji ze strony pracowników.

Aby zabezpieczyć cały proces, wykrywacz ma być wyposażony w oprogramowanie do analizy głosu, które będzie sprawdzało, czy przyszły klient nie kłamie. Podczas testu zadawane mają być pytania dotyczące zatrudnienia, źródeł przychodu czy kredytów w innych bankach.

Oczywiście maszyna ma również skanować dowody osobiste, pobierać odciski palców, a także tworzyć trójwymiarowy obraz głowy klientów banku. Twórcy systemu nie ukrywają, że całość powstawała przy współpracy z policją, która udostępniła nagrania z przesłuchań, kiedy to przestępcy mówili nieprawdę.

Przedstawiciele banku zwracają uwagę na fakt, że to właśnie lekkomyślne rozdawanie kredytów przyczyniło się w dużej mierze do powstania niedawnego kryzysu gospodarczego, a nowe metody weryfikowania klientów pomogą zapobiec podobnym sytuacjom w przyszłości.

>>Czytaj także: Mieszkańcy USA mogą już zamawiać Chromebooki (wideo)


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: New York Times