Wydaje się, że zapoznawanie się z grafiką rastrową najlepiej zacząć od nauczenia się obsługi jakiegoś programu. Gimp jest do tego idealny, bo możesz go mieć za darmo. Książkę będącą podręcznikiem Gimpa można zatem potraktować nie tylko jak kurs obsługi jednego programu, ale także jako wprowadzenie do świata grafiki rastrowej.
reklama
Lubię Gimpa i używam go. Wielokrotnie miałem okazję słyszeć, że to program o niepełnej funkcjonalności, amatorski, gorszy od Photoshopa. Co zabawne, tylko raz słyszałem taką opinię z ust zawodowego grafika. Ostatnio o niedojrzałości Gimpa opowiadał mi pewien gimnazjalista, który nie miał pojęcia, do czego służą Poziomy i Krzywe. Nie opowiadam o tym, aby mścić się na dziecku. Chciałbym tylko ukazać, w jaki sposób budowany jest pogląd o małej przydatności Gimpa.
Nie chcę dyskutować o profesjonalnych zastosowaniach, ale Gimp z pewnością wystarczy fotoamatorom, webmasterom-amatorom oraz osobom, które po prostu chcą bawić się grafiką komputerową. Aby się o tym przekonać, trzeba ten program poznać. Może to przebiegać dzięki dostępnym w sieci tutorialom, ale są też książki.
Biorąc do ręki książkę Włodzimierza Gajdy pt. Gimp. Ćwiczenia praktyczne, spodziewałem się szczerze mówiąc czegoś w rodzaju zbiorku tutoriali, podobnych do tych, które krążą po sieci tu i tam. To wrażenie wzmocniło się, gdy przejrzałem kilka ćwiczeń na chybił trafił. Byłem jednak w błędzie i przekonałem się o tym, gdy zacząłem czytać książkę od deski do deski.
Włodzimierz Gajda odpowiednio uporządkował zagadnienia i ćwiczenia. Zaczyna od przedstawienia interfejsu programu i już na tym etapie pojawiają się pierwsze ćwiczenia praktyczne. Potem są ćwiczenia w selekcji, pracy na warstwach, rysowaniu, posługiwaniu się ścieżkami i przekształceniami. Na końcu mamy ćwiczenia z zakresu korekty fotografii.
Wprowadzony przez autora porządek bardzo wiele zmienia. Można sobie zbudować wyobrażenie o Gimpie od podstaw do pewnego stopnia zaawansowania. Jest to lepsze niż nauka wybiórcza, która robi z człowieka coś w rodzaju skomplikowanego automatu do konkretnych zadań.
Przy okazji kolejnych ćwiczeń autor tłumaczy, jak rozumieć histogram lub co to jest kanał alfa. Objaśnienia tych zjawisk są naprawdę proste, zrozumiałe dla nie-informatyka. Można chyba powiedzieć, że autor dobrze zrealizował zadanie, jakim jest zapoznanie czytelnika z grafiką rastrową i Gimpem, a nie z teorią grafiki i opisem Gimpa. Jednocześnie czytelnik może naprawdę zrozumieć istotę stosowania danego narzędzia, co z czasem może oznaczać jego kreatywne użycie, a nie tylko zastosowanie w określonym scenariuszu.
Książkę można z pewnością polecić osobom, które w temacie grafiki są "zielone", ale chciałyby się czegoś nauczyć, jakby przy okazji poznawania Gimpa. Oczywiście te osoby muszą same rozważyć, czy umiejętność korygowania fotografii lub tworzenia fotomontaży jest dla nich warta 23,5 zł.
Wydaje mi się, że po tę książkę mogą sięgnąć również te osoby, które trochę poznały Gimpa i używają go na co dzień. Forma ćwiczeń praktycznych daje do myślenia. Autor najpierw przedstawia cel ćwiczenia i możemy się przekonać, czy nasze metody na osiągnięcie danego wyniku byłyby takie same.
Trochę irytująca jest czarno-biała oprawa graficzna książki. Nie przeszkadza to jednak przy ćwiczeniu, bo pliki wykorzystane jako przykłady można pobrać z adresu ftp://ftp.helion.pl/przyklady/cwigim.zip (dzięki temu linkowi nie musisz przepisywać adresu z książki).
Autor: Włodzimierz Gajda
Data wydania: 03/2011
Stron: 208
ISBN: 978-83-246-2787-5
Format: A5
Oprawa: miękka
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*