Polski Związek Piłki Nożnej, wystosował oficjalne pismo do wszystkich firm prowadzących w Polsce legalną działalność w zakresie zakładów sportowych, przypominając o zakazie oferowania zakładów na niższe klasy rozgrywkowe niż 4 liga, a także o zakazie reklamowania swoich usług przy wykorzystaniu wyników spotkań z tych lig.
Polski Związek Piłki Nożnej przypomniał wszystkim zainteresowanym podmiotom, że na mocy umowy zawartej pomiędzy PZPN, Ekstraklasą i firmą bukmacherską, legalnie działający w naszym kraju bukmacher, może w swojej ofercie umieścić spotkania Ekstraklasy, 1,2,3 oraz 4 ligi, a także mecze reprezentacji oraz Pucharu Polski. Umowa nie przewiduje natomiast możliwości oferowania zakładów na niższe klasy rozgrywkowe oraz rozgrywki juniorów. Jeżeli któryś z bukmacherów, zechciałby dodać do swojej oferty spotkanie z ligi okręgowej lub klasy A, musi zdobyć dodatkowe zezwolenie od organizatora rozgrywek (lokalnego związku piłki nożnej).
"PZPN niniejszym uprzejmie przypomina, że z postanowień wskazanych na wstępie trójstronnych umów zawartych pomiędzy PZPN i Ekstraklasą S.A, a poszczególnymi partnerami, nie wynikają dla Spółek uprawnienia dotyczące wykorzystywania w oferowanych zakładach wzajemnych wyników meczów organizowanych i prowadzonych przez PZPN rozgrywek ligowych w piłce nożnej w klasach niższych niż rozgrywki IV ligi."
PZPN wysłał list do wszystkich legalnych firm bukmacherskich, które otrzymały zezwolenie na prowadzenie działalności w zakresie zakładów sportowych, wydawane przez Ministerstwo Finansów. List jest wynikiem naruszeń jakich dopuścił się m.in forBET. Bukmacher jakiś czas temu zorganizował promocję #RegioBet, dzięki której można było postawić zakład na ponad 100 spotkań z Ligi Okręgowej, Klasy A oraz Klasy B. Promocja ta jawnie naruszała jednak zapisy umowy trójstronnej.
Zgodnie z informacjami opublikowanymi na stronie Ministerstwa Finansów, do dnia dzisiejszego, 14 podmiotów otrzymało pozwolenie na prowadzenie działalności w zakresie zakładów bukmacherskich. Zdecydowana większość tych podmiotów oferuje już Polakom możliwość zawierania zakładów za pośrednictwem punktów naziemnych i/lub sieci Internet. Kilka z nich wciąż czeka jeszcze na oficjalne rozpoczęcie działalności (w tym m.in. europejski gigant Betclic).
W 2018 roku obroty licencjonowanych bukmacherów w Polsce wyniosły 5,1 mld złotych, co oznacza 55% wzrost w stosunku do roku poprzedniego. Na wprowadzeniu systemu licencji skorzystały nie tylko firmy, które po uzyskaniu niezbędnych pozwoleń mogą legalnie działać w naszym kraju, ale także budżet państwa, który w ubiegłym roku zyskał 612 mln tytułem podatku od gier. Warto wspomnieć, że w roku 2016 obroty legalnych firm bukmacherskich wynosiły zaledwie 1,7 miliardów złotych. Rynek zakładów w Polsce nie osiągnął jednak swojego maksimum i jak twierdzi Łukasz Borkowski (Stowarzyszenie na Rzecz Likwidacji Szarej Strefy Zakładów Wzajemnych), szacuje się, że obroty w tym roku wzrosną o kolejne 15%.
Jeżeli chodzi o rozkład sił na polskim rynku, zdecydowanym liderem jest STS, które posiada 47,1% udziału na polskim rynku zakładów. Drugie miejsce zajmuje Fortuna (33,9%), a na trzecim miejscu Totolotek (7,3%). Udział pozostałych bukmacherów nie przekracza 5%.
Artykuł został przygotowany przez ekspertów serwisu CasinoShark.pl
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|