Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Uwięzienie członkiń Pussy Riot to zaledwie wierzchołek góry lodowej, rosyjskie władze od dawna ograniczają wolność wypowiedzi - podkreśla Amnesty International. Zobacz, co możesz w tej sprawie zrobić i to nie wstając od komputera.

robot sprzątający

reklama


17 sierpnia moskiewski sąd skazał trzy członkinie punkrockowej, feministycznej grupy Pussy Riot za „akt chuligaństwa motywowany nienawiścią religijną” na dwa lata kolonii karnej*. Performance w soborze Chrystusa Zbawiciela, po którym kobiety aresztowano, był jedną z licznych akcji protestacyjnych przeciwko Władimirowi Putinowi.

- To, co zrobiły Maria Aliochina, Jekaterina Samucewicz i Nadieżda Tolonnikowa, miało na celu wywołać szok i tak właśnie się stało. Jednak skazując je na dwa lata pozbawienia wolności, Rosja wyraźnie ustaliła granicę wolności słowa w złym miejscu i w zły sposób - komentuje John Dalhuisen, Dyrektor Programu Amnesty International ds. Europy i Azji Centralnej. Sprawa ta wywołała globalną debatę na blogach, portalach społecznościowych, a także w światowych mediach o miejscu kościoła w nowoczesnym państwie oraz niezależności rosyjskich sądów.

Aktywiści z polskiego oddziału AI postanowili wysłać paczkę do prezydenta Rosji, w której - oprócz podpisów pod petycją o uwolnienie Pussy Riot - znajdą się kolorowe maski symbolizujące społeczne poparcie dla członkiń zespołu. Paczka ma dotrzeć do Putina przed rozprawą apelacyjną.

Jak możesz pomóc?

  1. Przede wszystkim podpisz petycję przygotowaną przez Amnesty International.
  2. Wykonaj własną maskę à la Pussy Riot i do 20 września wyślij ją na adres polskiego oddziału AI w Warszawie (znajdziesz go na stronie amnesty.org.pl). Do zrobienia maski możesz wykorzystać stary sweter lub czapkę, rajtuzy itp.
  3. Jeśli nie masz weny, wpłać 20 zł - za otrzymane pieniądze aktywiści AI kupią materiały i sami zrobią maski. Wpłaty można dokonać online za pośrednictwem systemu Dotpay.
  4. Dołącz do wydarzenia na Facebooku i poinformuj o akcji swoich znajomych.

Pussy Riot; fot. Denis Bochkarev, CC BY-SA 3.0

Pussy Riot w czasie jednej z prób; fot. Denis Bochkarev, CC BY-SA 3.0

Przy okazji warto wspomnieć o sytuacji na Białorusi, gdzie za publikację zdjęć pluszowych misiów, zrzuconych przez szwedzką awionetkę nad Iwieńcem, zatrzymano studenta dziennikarstwa Antona Surapina. Jego zwolnienie z aresztu dziwnym trafem zbiegło się ze skazaniem Pussy Riot w Moskwie. Według komentatorów to nie przypadek - białoruski prezydent Aleksandr Łukaszenka po prostu wykorzystał okazję, by zaprezentować się w oczach Zachodu korzystniej niż rządzący Rosją Władimir Putin. Warto bowiem pamiętać, że Surapinowi nadal grozi siedem lat więzienia za rzekomą pomoc w nielegalnym przekroczeniu granicy przez Szwedów.

Poniżej zamieszczamy klip przygotowany przez Pussy Riot do piosenki „Bogurodzico, przegoń Putina” (ros. «Богородица, Путина прогони»), pokazujący występ zespołu w moskiewskim soborze Chrystusa Zbawiciela.

* Od autorki: Polscy dziennikarze uparcie powtarzają, że członkinie Pussy Riot zostały skazane na dwa lata łagru. Część robi to świadomie, wiedząc, że słowo to skojarzy się czytelnikom z „Archipelagiem GUŁagiem” A. Sołżenicyna albo „Innym światem” G. Herlinga-Grudzińskiego (i to właśnie mają na celu - budowanie negatywnych skojarzeń). Pozostali bezmyślnie kopiują. Szkopuł w tym, że o łagrach w Rosji można mówić, ale w kontekście historycznym - określano tak sowieckie obozy pracy przymusowej, w których obok kryminalistów przetrzymywano osoby uznane za społecznie niepożądane lub politycznie podejrzane. Rozwiązano je decyzją Ministerstwa Spraw Wewnętrznych ZSRR w styczniu 1960 r., ostatni więźniowie opuścili łagry w 1987 r. Członkinie Pussy Riot, jak już wspominałam, zostały skazane na dwa lata kolonii karnej o zwykłym rygorze.

Czytaj także: Bloger, którego boi się Putin, trafi na 10 lat do więzienia?


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *