Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Przewijanie? Apple i na to ma patent

08-08-2012, 20:03

Nie kradnijcie tego - miał ostrzegać Steve Jobs przedstawicieli Samsunga...

Jest pewien patent, któremu Steve Jobs poświęcał wiele uwagi - donosi serwis NetworkWorld. Chodzi przy tym o technologię prostą i uważaną za oczywistą, a więc "zapożyczoną" też przez innych producentów sprzętu.

Bezwładność przewijania

IvePrezentując pierwszą wersję smartfona iPhone, Jobs zapewniał, że mógłby się bawić przewijaniem w telefonie bardzo długo. Rzeczywiście całość okazała się bardzo intuicyjna, a przeciągnięcie palcem po ekranie listy utworów czy opcji przypominało zabawę z fizycznym obiektem, znajdującym się po drugiej stronie szkła.

Inne interesujące rozwiązanie, zaprezentowane w pierwszej kolejności przez firmę Apple, to możliwość łatwego powiększenia wybranego fragmentu strony internetowej po podwójnym stuknięciu w ekran. Obecnie funkcje takie znajdziemy niemal w każdym nowoczesnym smartfonie oraz tablecie, choć koncern z Cupertino zapewnia, że "pracował bardzo ciężko nad ich wynalezieniem".

iPhone dzięki przewijaniu?

Na jednej z konferencji All Things D współtwórca Apple zdradził, że firma początkowo pracowała nad tabletem. Miał bezwładne przewijanie i kilka innych rzeczy, i pomyślałem wtedy "możemy zbudować z tego telefon" - stwierdził w 2010 roku Steve Jobs.

Funkcja płynnego przewijania rzeczywiście wydaje się jedną z kluczowych, jeśli weźmiemy pod uwagę wygodę korzystania ze stosunkowo niewielkiego ekranu. Scott Forstall zajmujący się w Apple rozwojem iOS zapewniał, że firma miała początkowo duże problemy z obsługą niektórych funkcji czy przeglądaniem sieci na mobilnych sprzętach. Całość wymagała skalowania obiektów przez użytkownika (np. dwoma palcami), a dopiero później część tego typu zadań przejął system.

Samsung nie miał prawa?

Sonda
Samsung powinien płacić za bezwładność przewijania?
  • Tak
  • Nie
wyniki  komentarze

Według Forstalla Jobs miał rozmawiać z przedstawicielami Samsunga o problemach patentowych, w tym dotyczących przewijania. Jak sam jednak przyznaje, nie pamięta szczegółów, a jedynie zwroty takie, jak "nie, nie kopiujcie tego" czy "nie kradnijcie tego".

W związku z "głębokimi relacjami" łączącymi Samsunga i Apple Jobs miał "dawać szansę" koreańskiemu gigantowi na "poprawne rozwiązanie" sprawy. Prawdopodobnie jednak koncern z Cupertino domagał się zbyt dużych opłat licencyjnych bądź zwyczajnie Samsung uznał, że wcale nie musi płacić za tak oczywiste rozwiązanie - i tak zresztą zrobił.

Czytaj także: Przyszłość w chmurach? Współtwórca Apple ostrzega


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Następny artykuł » zamknij

Windows 8 na... nowym Xboksie?

Źródło: NetworkWorld, di24