Przypomnijmy, że tydzień temu Prezydent podpisał ustawę w sprawie zmian w systemie emerytalnym, zmniejszającą składkę do OFE. Ustawa ta wzbudza emocje z dwóch powodów. Zdaniem wielu ekonomistów propozycja rządu stworzy piramidę finansową. Środki, które miały trafić do OFE, zostaną wydane na bieżące potrzeby, ale ZUS obiecuje w przyszłości wypłacić wysokie odsetki. Taki system może się po kilkudziesięciu latach załamać. Poza tym istnieją wątpliwości co do zgodności ustawy z konstytucją.

>>> Czytaj: E-petycje nie spełniły oczekiwań

Prof. Krzysztof Rybiński (ekonomista) uważa, iż taka sytuacja nie może być tolerowana i dlatego uruchomił stronę pozwij-rzad.pl. Rybiński w poniższych słowach opisuje swój plan działania.

Kilka partii i organizacji pozarządowych zapowiedziało zaskarżenie tej ustawy do Trybunału Konstytucyjnego. Jeżeli Trybunał uzna ustawę za łamiącą Konstytucję, na co wskazuje szereg ekspertyz, w tym ekspertyza byłego przewodniczącego TK, wówczas w trybie pozwu zbiorowego można dochodzić odszkodowania od rządu. Dlatego do czasu orzeczenia TK będziemy zbierali podpisy, a po wyroku TK zaczniemy przygotowywać sam pozew we współpracy z renomowaną kancelarią prawną.

Osoby, które chciałyby lepiej zapoznać się z poglądami Rybińskiego powinny przeczytać m.in. tekst pt. Rybiński: Dlaczego pozwiemy Tuska do sądu i oczywiście można odwiedzić stronę Rybinski.eu.

Trzeba przyznać, że strona pozwij-rzad.pl zyskuje zwolenników. Do chwili pisania tego tekstu pod pozwem podpisało się 2746 internautów. Ponad 1,6 tys. osób poleciło stronę na Facebooku. Osoby składające podpis mogą dodać do niego swój komentarz. Trzeba zgodzić się na przetwarzanie swoich danych osobowych (imię, nazwisko, e-mail) przez www.pozwij-rzad.pl oraz umieszczenie ich na tej stronie.

Każdy internauta sam zdecyduje, czy się podpisywać czy nie. Dziennik Internautów chciałby natomiast zwrócić uwagę, że możemy zaobserwować kolejną akcję obywateli w internecie. Ponad 2 tys. osób wyraziło już swoja opinię o działaniach rządu za pośrednictwem sieci. Nie jest to akcja tajemniczej grupy interesu pn. Internauci, ale akcja ludzi, którzy mają wspólny pogląd na sprawę.

>>> Czytaj: "Akcje internautów" to akcje obywateli. Nie inaczej