Polskie firmy nie różnią się zasadniczo od zachodnich co do ochrony poufnych informacji. Także nad Wisłą to pracownicy są przede wszystkim odpowiedzialni za ich upublicznianie.
Firma doradcza Deloitte ostrzega, że polskie firmy nie są odpowiednio przygotowane do skutecznej ochrony informacji. Co więcej często nie zdają sobie sprawy, że informacje, w posiadaniu których są mogą być równie cenne, jak środki finansowe znajdujące się na kontach czy urządzenia w budynkach firmy. To prowadzi do nieodpowiedniego podejścia do tematu ochrony danych.
Jeśli firma dopuści się uchybień w zakresie ochrony informacji może to oznaczać dla niej poważne konsekwencje. Poczynając od utraty zaufania klientów, pogorszenia wizerunku marki czy zerwanych kontraktów handlowych, a kończąc na pozwach sądowych o odszkodowanie za nienależytą ochronę informacji. Szczególnie narażone na ryzyko ataków są centra księgowo-finansowe, których coraz więcej powstaje w naszym kraju.
Zagrożenia zidentyfikowane przez firmę Deloitte są zbieżne z wnioskami, jakie z badań wyciągnęła Trend Micro. Dane wyciekają z firm głównie z powodu braku odpowiednich procedur czy też nienależycie wyszkolonych pracowników, którzy nie posiadają świadomości co do zagrożeń, jakie nieść może ze sobą np. przesyłanie poufnych informacji e-mailem na zewnątrz firmy.
Deloitte zaleca, by firmy częściej dokonywały audytów bezpieczeństwa, szkoliły swoich pracowników w zakresie ochrony danych czy też stworzyły przejrzyste procedury dotyczące ochrony informacji.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*