Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Ponad 500-procentowy wzrost złośliwych linków w sieci

27-08-2009, 12:09

Złośliwe linki pojawiają się już nie tylko na fałszywych stronach, podstawianych przez cyberprzestępców. Coraz częściej mamy z nimi do czynienia, korzystając z wyszukiwarek, blogów oraz innych serwisów, którym ufamy - ostrzega IBM w swoim raporcie "2009 IBM X-Force Mid-Year Trend and Risk Report".

O 508% wzrosła liczba linków prowadzących do miejsc zawierających zawartość szkodliwą dla internautów - wynika z raportu IBM. Co gorsza, cyberprzestępcy nie ograniczają się już do tworzenia szkodliwych stron internetowych, ale próbują ingerować w teoretycznie zaufane źródła jak blogi, wyszukiwarki czy strony internetowe zwykłych użytkowników sieci. Przykładem tego ostatniego może być Gumblar, który infekował witryny, modyfikując ich kod.

Ostatnimi czasy wśród przestępców modne stały się również pliki PDF, które odpowiednio spreparowane wykorzystywały luki bezpieczeństwa w oprogramowaniu firmy Adobe. Popularniejsze są również ataki typu SQL Injection, które wykorzystują niedociągnięcia w zabezpieczeniach stron i baz danych. Ich liczba wzrosła dwukrotnie pomiędzy drugim a pierwszym kwartałem tego roku.

Ogólna liczba wykrywanych luk w zabezpieczeniach nieznacznie zmalała na przestrzeni roku, co jest dobrym sygnałem. Jednak z drugiej strony prawie połowa (49%) z nich nie została naprawiona. Kosztem ataków wykorzystujących phishing wzrosła liczba trojanów, na które można natrafić podczas przebywania w sieci.

Kris Lamb, dyrektor X-Force, specjalnego działu IBM, który przygotował "2009 IBM X-Force Mid-Year Trend and Risk Report", twierdzi, że obecna sytuacja w internecie przypomina tę znaną z Dzikiego Zachodu, gdzie nikomu nie można było ufać.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *