Economist Intelligence Unit (EIU), firma badawcza należąca do The Economist Grup, opublikowała doroczny raport na temat branży IT. W tym roku sklasyfikowano 66 państw, w tym 24 należące do Unii Europejskiej (bez Luksemburga, Cypru i Malty). Polska wypadła w nim słabo - 32. miejsce ogólnie (spadek o dwie pozycje względem 2007 roku) i 19. wśród krajów UE.

Nie dość, że wyprzedziły nas wszystkie za wyjątkiem Grecji państwa starej Unii (Grecja jest  tylko jedno miejsce niżej od nas), to jeszcze większość państw, które w 2004 roku razem z Polską wstąpiły do Wspólnoty - Estonia, Słowenia, Węgry, Czechy oraz Słowacja. Niekwestionowanym liderem pozostały Stany Zjednoczone.

Jak zauważają twórcy rankingu - w ścisłej czołówce zaszły istotne zmiany. Japonia spadła z 2. na 12. miejsce, Korea Południowa z 3. na 8. Ich miejsce zajęły odpowiednio Tajwan i Wielka Brytania. Awans do czołówki zaliczyły także Szwecja i Dania.

Podczas tworzenia zestawienia brano pod uwagę warunki, w jakich działają firmy z branży IT, wśród nich - ogólna atmosfera prowadzenia biznesu, infrastruktura IT, kapitał ludzki, otoczenie prawne, klimat dla badań i rozwoju, a także wsparcie dla rozwoju przemysłu IT.

Autorzy badań zwracają uwagę, że kluczowe znaczenie dla rozwoju firm w branży IT ma kapitał ludzki i inwestycje w niego. Ponieważ zauważono, że drenaż mózgów z krajów rozwijających się słabnie, konieczne będzie podjęcie działań, mających na celu utrzymanie atrakcyjności pracy m.in. w Stanach Zjednoczonych czy Zjednoczonym Królestwie. Azja Wschodnia pozostaje z kolei liderem w dziedzinie wsparcia dla badań i rozwoju.

Miejsce Polski w tym rankingu nie napawa optymizmem. Bartłomiej Witucki, rzecznik firmy Business Software Alliance, która sponsorowała badanie EIU, zaniepokojony jest zwłaszcza niskim poziomem nakładów na badania i rozwój. Uważa on także, że polski rząd niedostatecznie wspiera innowację i rozwój. Brak wsparcia administracji publicznej sprawia, że Polsce trudno jest dorównać kroku nawet nowym krajom Europy Środkowej i Wschodniej, nie mówiąc już o państwach starej Unii Europejskiej.