Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Polityk w internecie niczym dziecko we mgle

GazetaPrawna.pl 08-04-2011, 15:28

Konta na portalach społecznościowych, blogi, czaty, klipy na YouTube - to już obowiązek. Za to mailing, marketing w wyszukiwarkach czy nawet pozycjonowanie stron są nadal całkowicie obce politykom walczącym o internetowych wyborców.

robot sprzątający

reklama


Coraz częściej politycy wynajmują ekspertów od e-marketingu. Przed ostatnimi wyborami samorządowymi PO zatrudniła poznańską agencję interaktywną VMR, której zleciło wykonanie specjalnego szablonu WWW, który wszyscy kandydaci partii mogli wykorzystać do stworzenia własnych stron. Z tej możliwości skorzystało blisko 1600 osób. Jak dowiedział się „DGP”, w tym roku Platforma zamierza ogłosić konkurs dla agencji specjalizujących się w e-marketingu.

Jednak większość ugrupowań wciąż działa na własną rękę i według własnego wyczucia internetu. Polscy politycy zupełnie ignorują wyszukiwarki. Na palcach jednej ręki można policzyć tych, którzy mają własną, funkcjonalną i aktualizowaną stronę internetową. Najwyraźniej nasza elita uważa, że wystarczy pokazywać się w mediach, wygłaszać kontrowersyjne komentarze, udzielić wywiadu opiniotwórczemu czasopismu – ocenia Anna Sikorska, SEO Director marki AdSeo. Efekt jest taki, że np. SLD niedawno zainwestował w stworzenie swojego oddziału w Second Life. Tyle że zainteresowanie tą grą od dwóch lat stopniowo spada.

Więcej szczegółów w Gazecie Prawnej w artykule pt. Polityk w internecie niczym dziecko we mgle

Sylwia Czubkowska

gazeta prawna

 


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *