Na Dolnym Śląsku policjanci zabezpieczyli mnóstwo komputerów w związku z udostępnianiem w internecie polskiej komedii. Sprawę prowadzi prokuratura ze Świdnicy.
Dzisiaj do Dziennika Internautów zaczęły docierać wiadomości i pytania na temat licznych zatrzymań komputerów w związku z udostępnianiem w internecie filmu "Wkręceni". W internecie już jakiś czas temu pojawiały się informacje o tym, że policjanci odwiedzali internautów w związku z udostępnianiem tego filmu. Zaledwie wczoraj pisał o tym Bezprawnik.pl.
Dziś Radio Wrocław informuje, że akcja prowadzona jest na Dolnym Śląsku i faktycznie zakrojona jest na szeroką skalę. Śledztwo dotyczące rozpowszechniania filów prowadzi prokuratura Okręgowa w Świdnicy. Na jej zlecenie policjanci z Wałbrzycha, Kłodzka i Dzierżoniowa mieli zabezpieczyć około tysiąca komputerów. Do nielegalnego rozpowszechniania „Wkręconych” miało dojść w czerwcu 2014 roku.
Dodatkowo świdnicki serwis Doba.pl informuje, że zawiadomienie zostało złożone przez Studio Filmowe Interfilm sp. zo.o z siedzibą w Warszawie. Śledztwo w tej sprawie zostało wszczęte na początku czerwca tego roku na podstawie materiałów procesowych przekazanych przez Prokuraturę Okręgową w Białymstoku.
Jeśli wiecie coś więcej na temat tej sprawy lub może mieliście u siebie wizytę policji, dajcie nam znać. Piszcie na redakcja@di24.pl.
Zatrzymanie 1000 komputerów robi ogromne wrażenie. Nie wiadomo kiedy posiadacze tych komputerów będą mogli je odzyskać. Pojawia się pytanie, na jakim odsetku tych maszyn faktycznie będzie można znaleźć dowody przestępstwa? Z pewnością będziemy starali się uzyskać dodatkowe informacje z prokuratury. Skierowaliśmy już do niej dodatkowe pytania.
W tym miejscu można przypomnieć, że film Wkręceni był wymieniony wśród dzieł chronionych przez kancelarię MURAAL. Ta kancelaria rozsyłała w przeszłości wezwania do ugody w związku z różnymi naruszeniami, choć akurat my nie widzieliśmy pism związanych z filmem "Wkręceni". W chwili obecnej nie wiemy, czy to postępowanie, które doprowadziło do zatrzymania tysiąca komputerów, miało jakiś związek z pismami rozsyłanymi przez jakąkolwiek kancelarię.
Z informacji w serwisach lokalnych wynika, że śledztwo ma związek z takim rozpowszechnianiem filmu, do którego doszło "w czasie ściagania". Może więc chodzić o technologię P2P taką jak BitTorrent. Wiemy, że czasami dochodzi do pomyłek przy ustalaniu osób udostępniających filmy przez BitTorrenta. Dlatego istotne będzie uzyskanie odpowiedzi na pytanie, czy na wszystkich zatrzymanych komputerach znajdą się dowody naruszeń?
Będziemy obserwować sprawę.
Są dodatkowe istotne informacje na temat tej sprawy. Szczegóły w tekście pt. "Wkręceni" i zatrzymania sprzętu: Policjanci znów proponowali ugody? Niedobrze
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|