Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Pokolenie (Z)awsze online. Czy polska szkoła jest gotowa na generację Z?

04-09-2015, 08:58

Wyniki badania „Generacja Z od A do Z” przeprowadzonego przez Gemius Polska na zlecenie platformy edukacyjnej Squla.pl wykazały, że aż 68% dzieci w wieku od 6 do 12 lat korzysta 
z urządzeń cyfrowych jako pomocy w nauce. Co jeszcze o młodym pokoleniu mówi pierwszy 
w Polsce raport o generacji Z?

robot sprzątający

reklama


Treścią badania były zwyczaje, przekonania i zachowania przedstawicieli pokolenia Z w odniesieniu do wykorzystywania nowych technologii w nauce i zabawie. Wyniki wykazały, że najmłodsze pokolenie traktuje nowoczesne technologie jako narzędzie codziennego użytku, a nie tylko bezwartościową rozrywkę. Czy rodzice i nauczyciele w Polsce mają tego świadomość? Jaki jest 
ich stosunek do nowych technologii, a także polskiego systemu edukacji?

Pokolenie (Z)awsze online

50% dzieci codziennie korzysta z internetu w domu, a co piąte używa codziennie lub kilka razy 
w tygodniu aplikacji i programów przydatnych do nauki. Najczęściej wykorzystywanym przez dzieci urządzeniem w szkole jest laptop (57%). Co ciekawe, więcej dzieci spędza do godziny czasu dziennie na korzystanie z internetu (36%) niż na oglądanie telewizji (27%).

Postrzeganie nowych technologii przez rodziców jest jednak zaskakująco pozytywne – aż 82% rodziców uważa internet jako źródło wielu przydatnych informacji, a 72% twierdzi też, że pomaga on dzieciom zdobywać wiedzę. 
Te wyniki potwierdzają fakt, że środowisko online zostało „oswojone” przez rodziców i traktują je jako istotne i przydatne źródło wspierające proces edukacji.

Z drugiej strony badanie wykazało wyraźny brak wyrobionych nawyków w korzystaniu z nowoczesnych technologii i internetu 
w domowej nauce. Zaledwie 26% rodziców kilka razy w tygodniu odwiedza ze swoimi dziećmi witryny edukacyjne, 
a co czwarty korzysta z artykułów dostępnych online. Tłumaczą to faktem, że trudno jest znaleźć interesujące witryny lub aplikacje przydatne w procesie nauczania – taką odpowiedź wskazało 
aż 36% rodziców.

W Polsce dopiero wykształcają się nawyki związane z wykorzystywaniem zasobów sieci 
do edukacji. Mamy raczej do czynienia z wykorzystywaniem internetu ad hoc – mówi Maciej Szamotulski, dyrektor zarządzający platformy edukacyjnej Squla.pl – Szkoła cały czas czeka 
na cyfrową rewolucję. Wśród rodziców i nauczycieli jest zapotrzebowanie nie tyle na sprzęt, 
ale program, który angażowałby dzieci odpowiednio do ich poziomu wiedzy.


Szkoła okiem rodzica

13% badanych badanych rodziców ocenia negatywnie aktualny program nauczania w szkołach ich dzieci. Natomiast 28% rodziców nie potrafi wymienić żadnego z ewentualnych problemów lub jego zdecydowanego braku.

Przedstawione wyniki zdają się potwierdzać istnienie stereotypu polskiej, przestarzałej szkoły, która nie nadąża za rzeczywistością – mówi psycholog dziecięcy Marta Żysko-Pałuba – Wielu rodziców posługując się takim skrótem myślowym nie analizuje dokładnie stanu faktycznego. Stąd brak konkretów. Niemniej to dobry wskaźnik, mówiący o tym, że w szkole niezbędne jest pojawienie się konkretnej, znaczącej zmiany w sposobie nauczania.

Aż 64% dzieci uczęszcza na zajęcia pozaszkolne. Warto zwrócić uwagę, że jest to wynik zbliżony 
do deklarowanego korzystania z urządzeń cyfrowych jako pomocy w nauce (68%). Ciekawy jest również stopień „cyfryzacji” dzieci w tym obszarze. 71% dzieci uczęszczających na zajęcia pozaszkolne, korzysta z urządzeń cyfrowych jako pomocy w nauce. Te wyniki potwierdzają tezę, 
że dla dzieci w wieku wczesnoszkolnym internet jest realnym wsparciem w nauce, stwarzającym możliwość rozwoju jego zainteresowań i mocnych stron.

Również rodzice w procesie nauczania kładą nacisk na rozwój indywidualnych talentów, co potwierdziło 89% badanych. 81% z nich zgadza się 
z opinią, że szkoły powinny przyjmować nowe technologie z mniejszym oporem.

– Zastosowanie rozwiązań proponowanych przez platformę edukacyjną może pomóc w postrzeganiu szkoły jako miejsca nowoczesnego, atrakcyjnego i otwartego na nowość. To też doskonały sposób na przywrócenie szkole stosownego autorytetu – twierdzi Marta Żysko-Pałuba.

nauczycielka cyfrowa szkoła

Fot. michaeljung / Shutterstock

Nauczyciel w sieci

Postawa nauczycieli w kontekście akceptacji dla nowoczesnych technologii jest zbieżna do tej przedstawionej w grupie rodziców – 90% badanych nauczycieli dzieci w wieku 6-12 lat uważa, że nauczanie wspomagane nowoczesnymi technologiami i korzystaniem z internetu podczas lekcji jest dla uczniów interesujące. Aż 85% nauczycieli zgadza się z opinią, że w nowoczesnym świecie dzieci powinny korzystać z internetu i urządzeń elektronicznych w procesie uczenia się. 81% z nich twierdzi, że ich uczniowie chętnie korzystają z internetu podczas nauki.

40% badanych nauczycieli twierdzi, że program nauczania w szkole nie jest aktualny i nie nadąża 
za aktualnymi trendami. Jednocześnie 91% z nich deklaruje korzystanie z urządzeń cyfrowych jako pomocy w nauczaniu, co pozwala sądzić, że problemem edukacji nie jest nastawienie nauczycieli, 
a program nauczania, który nie dostosowuje się do potrzeb i możliwości zarówno nauczycieli, 
jak i uczniów.

Wyniki badań są optymistyczne, jeśli chodzi o postawy nauczycieli – twierdzi dr Ewa Wojtyra, autorka podręczników i publikacji dla nauczycieli. – Jednak mimo, że 91% z nich deklaruje korzystanie z urządzeń cyfrowych jako pomocy naukowych, to ciekawa byłaby odpowiedź na pytanie, co nauczyciele rozumieją przez korzystanie z tych urządzeń, w jakim zakresie, jak często ich używają oraz czy rzeczywiście w toku lekcji uczniowie stosują je czynnie.

Nauczyciele poproszeni o spontaniczne wymienienie pomocy naukowych, których używają na co dzień, stosunkowo bardzo często podawali takie urządzenia cyfrowe jak tablica multimedialna (70%) czy laptop/komputer (62%). To kolejny obszar potwierdzający wysoki poziom otwartości na nowoczesne technologie wśród nauczycieli, a także istniejący potencjał dla nowych cyfrowych aplikacji edukacyjnych skierowanych do nich samych, a także ich uczniów. Istotny jest także fakt, że pomimo otwartości nauczycieli na nowoczesne technologie i korzystanie z urządzeń cyfrowych, 
w dalszym ciągu co piąty z nich nie używa żadnej z platform lub programów edukacyjnych.

Rzeczywistość jest często taka, że tablica interaktywna pełni tylko rolę ekranu, a najpopularniejszą pomocą naukową jest prezentacja PowerPoint, której uczeń jest tylko biernym odbiorcą – zauważa dr Ewa Wojtyra – Istnieje ogromna potrzeba ciągłego podnoszenia kompetencji cyfrowych nauczycieli, ponieważ to, co przychodzi z łatwością uczniom i jest dla nich naturalne, dla nauczycieli stanowi wciąż rzecz nową, której się trzeba uczyć. Nadążenie za uczniami jest trudne, jeśli nie niemożliwe.

TL;DR? W skrócie:

  • Dzieci w wieku wczesnoszkolnym, które od urodzenia otoczone są nowymi technologiami, traktują je jako naturalne narzędzie do zdobywania informacji o świecie, także tych wymaganych 
w szkole.
  • Wyniki badania rodziców i nauczycieli wykazały, że następuje u nich zmiana myślenia o nowych technologiach i postrzeganie ich jako skuteczne narzędzie w edukacji.
  • Nauczyciele i rodzice uczniów chcą podążać za nowymi trendami w edukacji, jednak szkoła, jako instytucja i panujący w niej program nauczania, wymagają gruntownych przemian.

Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: Squla.pl