"Nie jestem w stanie wykonać żadnego połączenia w obrębie jakiegokolwiek budynku" - donosi internauta, zaznaczając, że nie jest to pierwszy przypadek. Jeśli problem będzie się powtarzał i spełnione zostaną określone warunki, istnieje możliwość rozwiązania umowy z operatorem bez ponoszenia kary umownej. Droga do tego nie jest jednak krótka, choć w teorii jest bardzo prosta.
W serwisie Wykop.pl pojawiła się informacja o problemie z zasięgiem sieci Play przy wschodniej granicy Polski i Ukrainy.
(...) od kilkunastu tygodni mam ciągłe problemy z Play. Nie jestem w stanie wykonać żadnego telefonu w obrębie jakiegokolwiek budynku. Nawet kiedy jestem na dworze, miewam poważne problemy. Połączenia się często zrywają lub osoba ze mną rozmawiająca nie słyszy mojego głosu.
Play wie o problemie i podobno podjął już w tej sprawie działania. To najprawdopodobniej zakłócenia pochodzące z nadajników ukraińskiego operatora. Poczyniliśmy sami i wraz z UKE wszelkie możliwe kroki zmierzające do wyeliminowania przyczyny oraz wdrożyliśmy rozwiązania mające na celu maksymalne ograniczenie niedogodności dla naszych klientów. Obecnie czekamy na wyniki podjętych działań po stronie ukraińskiej, które powinny całkowicie wyeliminować niedogodności – tłumaczy w odpowiedzi na zapytanie Dziennika Interenautów Ewa Sankowska-Sieniek z Play.
Sieć Play przeprasza za problemy, a winnego wskazuje po stronie ukraińskiej. Niestety nie mamy wpływu na szybkość i skuteczność podejmowanych działań po stronie ukraińskiej – dodaje Sankowska-Sieniek. Nie wiadomo, czy inni operatorzy mają podobne problemy w tej lub innej części kraju.
Dziennik Internautów zapytał także Urząd Komunikacji Elektronicznej o możliwość rozwiązania tego typu problemu, gdyby dotyczył również innych sieci.
Według UKE problem z zasięgiem nie jest podstawą do wypowiedzenia lub rozwiązania umowy przez abonenta bez naliczania przez operatora kary umownej. W ramach podpisanych umów lub regulaminów operator zobowiązuje się do świadczenia usług wyłącznie w ramach możliwości technicznych sieci, nie ma natomiast warunku, że realizowane usługi winny być dostępne głównie w miejscu zamieszkania.
Specyfika funkcjonowania telefonii komórkowej sprawia, iż możliwe jest występowanie obszarów o słabszym zasięgu. UKE tłumaczy też, że wahania sygnału są zjawiskiem naturalnym i zależą nie tylko od obecności stacji bazowych i ich parametrów technicznych, lecz również od ukształtowania terenu na danym obszarze, zalesienia, ilości budynków, jak również od propagacji fal radiowych, które mają zasadniczy wpływ na jakość połączeń.
Pierwszym krokiem jest reklamacja u operatora. Reklamację można złożyć telefonicznie, ustnie do protokołu sporządzonego przez pracownika firmy lub pisemnie. Można ją złożyć w każdej jednostce obsługującej użytkowników danego dostawcy usług. Operator ma 30 dni na udzielenie odpowiedzi na reklamację - jeśli nie odpowie w tym terminie, oznacza to, że uznał reklamację.
UKE zwraca też uwagę, że jeśli po wyczerpaniu drogi postępowania reklamacyjnego działanie sieci nadal nie będzie satysfakcjonujące, konsumentowi przysługuje prawo dochodzenia dalszych roszczeń przed Prezesem UKE: w postępowaniu mediacyjnym i w postępowaniu przed Stałym Polubownym Sądem Konsumenckim. Właśnie w taki sposób, w drodze postępowania polubownego, abonent może spróbować rozwiązać umowę z operatorem bez naliczania opłaty wyrównawczej.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|