Według danych Ministerstwa Finansów na początku 2022 roku ponad 328 tys. przedsiębiorców zmieniło formę opodatkowania. Od 1 lipca 2022 roku rząd wprowadza nowe stawki podatkowe i w ramach wyjątku oferuje polskim podatnikom możliwość dokonania jeszcze jednej zmiany sposobu rozliczenia. Komu będzie ona się opłacać? Czasu do namysłu pozostało niewiele, a i nie wszyscy przedsiębiorcy będą mogli skorzystać z tego przywileju.
W świetle przepisów (art. 9 ust. 2 ustawy o PIT) zmiana formy opodatkowania jest możliwa do 20 lutego roku każdego roku kalendarzowego. W ramach planu naprawczego Polskiego Ładu od lipca 2022 roku zaczną obowiązywać nowe stawki podatku. Ministerstwo Finansów zezwoliło zatem, w drodze wyjątku, na zmianę sposobu opodatkowania, nawet jeśli przedsiębiorca przed rozpoczęciem tego roku już zadeklarował jego formę.
Zmiany dotyczą jednak wyłącznie podatników, którzy chcieliby zmienić sposób rozliczania na zasady ogólne.
Zgodnie z zapowiedziami rządu podatnicy będą mogli zdecydować się na ewentualną zmianę sposobu opodatkowania w terminie od 1 lipca do 22 sierpnia. Dzięki temu na przykładzie ryczałtowców – pierwsze pół roku będzie można rozliczać się w postaci ryczałtu, a drugą połowę według skali podatkowej.
Do głównych zmian związanych z korektą Polskiego Ładu zaliczyć można likwidację ulgi dla klasy średniej i obniżenie podatku PIT u podatników na skali podatkowej. Zamiast 17% ma on wynieść 12%. (na pierwszym progu). Zmiany dotyczą również sposobów na zmniejszenie podstawy opodatkowania o wysokość składki na ubezpieczenie zdrowotne:
- dla przedsiębiorców na podatku liniowym – do kwoty limitu 8700 zł podstawy (co daje w rocznym ujęciu 1653 zł),
- dla ryczałtowców – możliwość odliczenia połowy składki od przychodów (oszczędności są uzależnione zatem od stawki ryczałtu i przychodu firmy),
- dla przedsiębiorców na karcie podatkowej – pomniejszenie podstawy opodatkowania jest możliwe do 19% wysokości składki.
Rozliczenia roczne PIT były obligatoryjne do 30 kwietnia. CIT to podatek rozliczany przez spółki akcyjne i spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. W tym roku, w ramach wyjątku, rozliczeń CIT-u można dokonywać do 30 czerwca. W 2023 roku ma już obowiązywać jeden, wspólny termin rozliczeń. Deklaracje i zeznania trzeba będzie składać do 30 kwietnia.
Polskie spółki od momentu wprowadzenia Polskiego Ładu starają się podwyższać swój dochód. Najbardziej oszczędne przestały nawet już zmniejszać koszty uzyskania przychodu. Wszystko przez minimalny podatek dochodowy w wysokości 10 proc., który zaczął obowiązywać 1 stycznia 2022 roku. Dotyczy on wszystkich “nierentownych” spółek kapitałowych i podatkowych grup kapitałowych, które poniosą stratę lub których dochód nie przekroczy 1 proc. (chodzi dokładnie o udział dochodów z działalności operacyjnej w przychodach operacyjnych). Dla spółek mniejsze koszty przychodu przekładają się automatycznie na wyższą podstawę opodatkowania klasycznym podatkiem dochodowym, co jest jednym ze sposobów na przetrwanie w nowych realiach podatkowych.
Przedsiębiorcy na liniówce również mają twardy orzech do zgryzienia. Podniesienie kwoty wolnej od podatku może bowiem wpłynąć na to, że będzie to opłacalna forma rozliczania się z fiskusem, ale tylko dla tych podatników, których dochód przekracza 200 tys. złotych rocznie. Na szczęście właściciele firm, którzy widzą dla siebie szansę w najbliższej, lipcowej zmianie opodatkowania – już niebawem będą mieli okazję sprawdzić, jak kształtować będą się ich opłaty na innej formie rozliczenia.
- To nie jest łatwy czas dla przedsiębiorców. Zmiany przepisów w ciągu roku podatkowego sprawiają, że tak naprawdę wciąż nie wiemy, jakie obciążenia finansowe nas czekają. Oczywiście dobrze, że mamy możliwość – biorąc pod uwagę tak istotne modyfikacje systemu podatkowego – przejść na inny model rozliczeń z fiskusem, niemniej według mnie połowa roku to nie jest moment na tego typu zmiany – mówi Krzysztof Wojtas, prezes zarządu BrainSHARE IT, producenta programu SaldeoSMART. – Tym bardziej że nowe pomysły wpływają nie tylko na właścicieli firm, ale i na producentów systemów wspierających pracę księgowych i biur rachunkowych, którzy po raz kolejny w ostatnich miesiącach będą dokonywać aktualizacji w swoich aplikacjach, by dostosować je do wchodzących w życie przepisów.
Czy w związku z najnowszymi zmianami przejście na skalę będzie najbardziej atrakcyjne? Jest to prawdopodobne. Do kolejnej z ważnych zalet skali podatkowej zalicza się zastosowanie kwoty wolnej od podatku w wysokości 30 tys. złotych, a także możliwość rozliczania się wspólnie z małżonkiem (a po najnowszych zmianach także z dzieckiem – dla samotnych rodziców).
- Ryczałt pozostanie atrakcyjny dla tych przedsiębiorców, którzy rozliczają się według stawki niższej niż 12 proc. Jeśli stawka będzie wyższa – warto rozważyć zmianę rozliczenia na zwykły PIT. Jest to oczywiście opłacalne tylko z perspektywy przedsiębiorców, których przychody nie przekroczą 120 tys. złotych rocznie, ponieważ przy kwotach wyższych obowiązuje już 32 proc. podatek PIT – tłumaczy Kamila Cieszkowska, współwłaściciel, główna księgowa w Biuro Rachunkowe Podatnik P&K Cieszkowscy.
W opozycji do chęci zmiany formy opodatkowania stoi jednak wysokość składek zdrowotnych. W skali podatkowej wynoszą one 9 proc. od dochodu, u liniowców jest to 4,9 proc., a ryczałtowcy płacą składkę zryczałtowaną.
Po najświeższej korekcie Polskiego Ładu, nazywanej przewrotnie Polskim Ładem 2.0, skala podatkowa stała się realną alternatywą i dla liniowców (19 proc. PIT), i dla ryczałtowców. Czy przejście na tę formę rozliczenia faktycznie wpłynie na oszczędności w postaci niższych podatków? Odpowiedź na to pytanie przyniesie z pewnością druga połowa roku.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
500 zł od Santandera za transakcje kartą? Przestępcy odrabiają pracę domową