Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Państwowy rejestr dłużników - resort finansów zrozumiał błędy, poprawił projekt

21-10-2014, 14:26

Stworzenie rejestru osób, które mają długi wobec państwa, to pomysł ciągle aktualny. Był ostro skrytykowany jako zagrożenie dla prywatności, ale Ministerstwo Finansów wysłuchało krytyków i poprawiło projekt.

robot sprzątający

reklama


W sierpniu tego roku Dziennik Internautów pisał o państwowym rejestrze dłużników, który zaproponowano w projekcie założeń do nowelizacji Ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji. Mówiąc najkrócej, Ministerstwo Finansów chce stworzenia rejestru osób, które zalegają ze spłatami należności wobec państwa lub samorządu na kwotę 500 zł lub większą.

Pomysł był ostro krytykowany przez organizacje społeczne i Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych. Z projektu założeń wynikało bowiem, że Ministerstwo Finansów chce dać swobodny dostęp do tego rejestru przez internet. GIODO w rozmowie z Dziennikiem Internautów zauważył, że tak udostępniona informacja stałaby się de facto informacją pozostającą w internecie na zawsze, nawet gdyby po pewnym czasie usunięto ją z rejestru. Poza tym dane z państwowego rejestru dłużników mogłyby być wykorzystywane przez różne firmy, a sprzyjałyby temu przecież przepisy o ponownym wykorzystaniu informacji z sektora publicznego.

Dostęp przez portal podatkowy

Ministerstwo Finansów najwyraźniej wysłuchało tych uwag, bo przygotowało nowy projekt założeń do ustawy. Dokument jest dostępny w RCL oraz pod tym tekstem. Wiceminister Jacek Kapica już pochwalił się tym projektem przed Polską Agencją Prasową. 

Na 8. stronie nowego projektu opisano zasady korzystania z rejestru państwowych dłużników. Teraz ministerstwo chce, aby odbywało się to za pośrednictwem portalu podatkowego. Oznacza to, że osoba uzyskująca dane z rejestru zostanie zidentyfikowana. Będzie to także ochrona przed robotami sieciowymi. 

Zakres danych, środki ochrony

Jeśli ktoś będzie chciał uzyskać z rejestru dane o osobach fizycznych nieprowadzących działalności gospodarczej, będzie musiał złożyć oświadczenie, że posiada pisemne upoważnienie dłużnika do sprawdzenia danych. W przypadku braku tego oświadczenia sprawdzającemu grozi kara do 10 tys. zł. 

Dłużnik ujawniony w rejestrze będzie mógł się dowiedzieć, kto pytał o informacje na jego temat. Będzie mógł to zrobić także za pośrednictwem portalu podatkowego.

Sonda
Czy państwowy rejestr dłużników powinien powstać?
  • tak
  • nie
  • nie mam zdania
wyniki  komentarze

Udostępnianiu będą podlegały: nazwa wierzyciela, dane dłużnika (imię, nazwisko, numer PESEL), informacje o sprzeciwach lub np. o udzieleniu ulgi w spłacie należności, a także przedział kwotowy, w jakim mieści się dług. Nie przewiduje się możliwości udostępniania jakimkolwiek podmiotom nieograniczonego dostępu do rejestru.

Wpis po ostrzeżeniu

Dodajmy na koniec, że wpisanie dłużnika do rejestru będzie wymagało wcześniejszego zawiadomienia go o zagrożeniu wpisem. Ujawnienie dłużnika w rejestrze ma nastąpić po 30 dniach od doręczenia zawiadomienia. Będzie możliwość złożenia sprzeciwu w sprawie wpisu do rejestru. 

Szczegóły w projekcie, którego kopię zamieszczamy poniżej. 

dokument131775.pdf by di24pl


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              



Ostatnie artykuły:

fot. Freepik



fot. Freepik







fot. Freepik



fot. Freepik